Jak się góry tylko ogląda "statycznie" a nie aktywnie, korytko dostaje pod nos, to zaraz widać na wadze. Jestem dziś wykończona. Wracałam wczoraj, zaraz po zajęciach. Spędziłam za kółkiem 8 godzin, w tym 2,5 w korkach. Cztery dni były we mgle, a wczoraj rano miałam przed oknem Czantorię w całej krasie jesienno-złotej. Chyba tak na pożegnanie. Kijki wyjęłam tylko na jeden spacerek po Ustroniu.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.