Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień lenia


Niedziela to taki dzień lenistwa. A tu trzeba wstać i się ogarnąć. Jak muszę iść do pracy to masakra, ale człowiek się motywuje i o 6.30 wygląda na wypoczętego i zadbanego. Niestety niedziela jest inna -dupy z łóżka nie chce podnieść włosy jakby piorun w nie trzasnął.  Męczarnią jest pójść do kuchni i zrobić sobie aromatyczną gorąca kawusię. 
Dziś moje pierwsze kroki skierowałam do łazienki żeby się zważyć to 17 dzień i nie powinnam tego robić bo to gorsze niż nałóg, ale ... nie mogłam się powstrzymać. 
I jest spadek dziś mam dużo za dużo ale troszkę mniej -78,10 kg. fajniuchno.
A teraz potrzebuję mobilizacji, by wstać wyjść z psem, pójść do Kościoła. Jak mi się nie chce.  Pomocy ludzie pomocy.
  • Hipciaaaa

    Hipciaaaa

    15 stycznia 2013, 09:02

    Dzięki za zaproszenie:pp pozdrawiam Cię gorąco i życzę sukcesów

  • Hipciaaaa

    Hipciaaaa

    14 stycznia 2013, 13:18

    Pozdrawiam i życzę wytrwałości :PP

  • Nualka

    Nualka

    14 stycznia 2013, 07:40

    Ja tam w końcu dupę ruszyłam, wagi nie ruszam...polecam to samo :) zmobilizowac sie :)

  • sylwcia1704

    sylwcia1704

    13 stycznia 2013, 11:50

    odstawiłam bo mam wrażenie że mam hmmm zaparcia po nim a w moim stanie są nie wskazane ;) pozdrawiam i życzę miłego dnia ;)

  • Aniolekkkkkk

    Aniolekkkkkk

    13 stycznia 2013, 11:43

    wiem co przeżywasz..mnie też się nie chce wstawać..zwykle w niedzielę pracuję,mam tylko jedną niedzielę wolną w miesiącu a i tak muszę wstać,śniadanie,do Kościoła..dziś musiałam sie zwlec aby pójść zrobić zastrzyk synowi koleżanki(uroki bycia pielęgniarką) i wiesz co poszłam do niej na piechotą(około 500 metrów w jedną stronę)..waro było,cudowne rześkie mroźne powietrze..spacer zaliczony.wróciłam śniadanie..zaraz do Kościoła..jakoś zleci,bo od jutra znowu praca,szkoła,obowiązki..ale warto do boju,robimy to dla siebie,dla naszych pięknych ciał...pozdrawiam..

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.