Właśnie wróciłam, zgadnijcie skąd? Byłam z małżonem za domem na górce i zjeżdżaliśmy na... foliowych workach wypchanych siankiem hi hi!!! Wiem, wiem, wiele z Was zapyta: ile ty masz lat kobito???
A i ciasto marchewkowe zrobiłam. oto ono:
Z podanych we wcześniejszym wpisie składników wyszła wąska keksówka. Całe ciasto ma ok. 750 kcal, a takich kromeczek jak na zdjęciu wyszło mi 20 sztuk. Wychodzi, że jedna kromeczka ma ok. 38 kcal. Na podwieczorek zjadłam do kawki 4 kromeczki, a zatem 152 kcal!!! Uważam, że to znośna kaloryczność podwieczorku, który pachnie jak piernik, smakuje jak piernik i jest jednocześnie pulchniutki i wilgotny!
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczorku!!!
ZnowToSamo
13 stycznia 2013, 23:17Genialnie!!! Jak super, ze umiecie tak razem szaleć:) Znaczy, że da się! Jesteś moją dzisiejszą inspiracją! Trzymaj się!:D
allijka
13 stycznia 2013, 21:46Czasem trzeba troszkę poszaleć i zachować się jak dziecko :-) Pozdrawiam !