Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Silownia!!!


Witajcie kochane!

Spiesze Wam doniesc ze wlasnie wrocilam z silowni, w koncu sie zebralam i powiem szczerze ze warto,

Na samym poczatku osobisty terener oprowadzil mnie po silowni pokazal wszystkie urzadzenia jakie beda dla mnie najlepsze zapisal ilosc serii i powtorzen na kazdym cwiczeniu.

W sumie dzisiaj bylam tylko 1,5 godzinki ale dlatego ze to byl pierwszy raz.

A teraz to mam taka motywacje zeby tam chodzic, ze nie moge sie doczekac nastepnej wizyty we wtorek;)

A mianowicie moja motywacja jest moj trener hehe takie ciacho ze teraz warto chodzic;)

Hehe to dopiero sie rozkrecam .

No nic oby wystarczylo. A wiec nadchodze nowa ja

                              

 

 

  • Kornelia1410

    Kornelia1410

    18 stycznia 2013, 14:56

    ważne, że masz motywacje do działania jaka ona by nie była;) wiadomo, lepiej chodzi się ćwiczyć jeśli jest na kim oko zawiesić :D ja również zaczęłam ćwiczycod wczoraj, co prawda nie na siłowni lecz w domu ale za to aktywnie :)

  • klopsik28gda

    klopsik28gda

    17 stycznia 2013, 20:35

    uuu to za daleko :P

  • zantex52

    zantex52

    17 stycznia 2013, 20:20

    hehe no wiem ale wieksza motywacja jest wtedy;) a ja przebywam za granica wiec w niemczech chodze na silownie niestety;(

  • klopsik28gda

    klopsik28gda

    17 stycznia 2013, 20:12

    heheheh Ty tam dla Siebie masz chodzić a nie dla ciacha :P A gdzie na tą siłownie śmigasz ? Bo może się przyłącze :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.