Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 30


Kuruję się: łykam tabcin,witaminę C,piję dziesiątki kubków herbat z miodem i cytryną,zużywam jedno opakowanie chusteczek higienicznych na minutę i drzemie od czasu do czasu.Leże  okryta moim nowym cieplutkim kocykiem z Jyrsk,kichając przy tym i smarkając jak milion nieszczęść.Mama lata za dzieciaczkami,ogarnia to domowe przedszkole za mnie a ja czuję potworne zmęczenie,nie mam siły na nic.Gasze laptopa i i ide spać.Buźka Kochane dietkowego dnia Wam życzę;-)
  • grgr83

    grgr83

    30 stycznia 2013, 19:43

    Dużo zdrówka :)))))

  • Seeley

    Seeley

    30 stycznia 2013, 19:36

    A ja życzę szybkiego powrotu do zdrowia ;-)

  • rattulla

    rattulla

    30 stycznia 2013, 14:36

    szybko wracaj do zdrowia :)

  • Seeley

    Seeley

    30 stycznia 2013, 13:29

    Wiesz ja jem normalnie, bo potem wiem, że wrócę do normalnych posiłków i nie będę przez całe życie jadła wazę. Pieczywo jem tylko ciemne, a z płatków czy musli nie zrezygnuje, bo uważam że to dobry posiłek jak na śniadanie. Wiem, że chcesz dobrze ze swoją radą, ale serio chce iść swoim tokiem i zobaczyć jakie będą efekty. A od pierwszego stycznia schudłam 6,1 kg.

  • mili80

    mili80

    30 stycznia 2013, 11:55

    Dobrze, że mama ogarnia dzieciaczki, a Ty możesz się wygrzać porzadnie :) Żeby tylko dzieci od Ciebie się nie pozarażały!!! Z daleka się trzymaj, buż :*

  • cometruedreams

    cometruedreams

    30 stycznia 2013, 10:30

    Mmm, słodki kocyk, a ja lece na egzamin ;d No cóż... Za to dzisiaj jadę do domu i też bede miała łóżeczko xD Zdrowiej!

  • Glamoooooour

    Glamoooooour

    30 stycznia 2013, 10:27

    Szybkiego powrotu do zdrówka i buziaki dla maluchów ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.