Onigiri dzisiaj nie dietowała, bo dietę tak naprawdę zacznie jak wróci z Lublina w piątek (a właściwie w sobotę, bo w piątek pości). Do Lublina jedzie najprawdopodobniej we wtorek, będzie się pilnować, żeby nie żreć tam pizzy czy innych świństw, ale ćwiczyć raczej nie będzie. Za to jutro poćwiczy i trochę połazi, bo ma parę spraw na mieście do załatwienia.
Onigiri ma dość silną motywację do schudnięcia, wydaje jej się, że silniejszą niż dotąd. Zapewniła sobie też lepsze wsparcie i w ogóle wraca do życia na nowo.
Onigiri spodobała się Vitalia. Szczególnie zafascynował ją system motywacji. I płacze z powodu jego ceny. Bo biedną studentką na kończącej się właśnie dziekance jest.
Onigiri przeprasza za swoją składnię, jeśli ona przeszkadza w zrozumieniu. Niemniej jednak bardzo ją lubi i z niej nie zrezygnuje.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Seeley
3 lutego 2013, 22:38Powodzenia ;-)