Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wpis 36 (koniec z rzymskimi cyframi, za dużo
zachodu ;))

Niesamowita przemiana naprawdę,faceci to mają chyba jednak gorzej z ,,tworzeniem" sylwetki:) Mógłbyś mi podać przykładowy jadłospis i jak często ćwiczysz i co?Bo nie widzę tego w pamiętniku:)

Ooooo, jaka króciuteńka przerwa we wpisach, tylko od lipca :P. Oczywiście witamy z powrotem :) 3 km to dobrze na początek, szczególnie, że i tak zaczynasz od prędkości 9 km/h. Ja zaczynałam od świńskiego truchciku 8-8,5 :D Też jestem chora, kaszlę jak gruźlik, ale uda po siłowym już mnie prawie nie bolą więc idę dziś pośmigać na bieżni. Mam nadzieję, że ósemeczka pęknie, choć liczę się z tym, że może być gorzej

Jak to Ty na tych zdjęciach,to nieźle się wyrobiłeś:)Gratulacje.

duzo już osagnąłeś, gratulacje :-) (spojrzałam na pasek)

Zdrowia życzę:-D Mnie też meczy kaszel i nie mogę ćwiczyć 3 km to i tak ładnie