A dziś ogarnąć trzeba na dwa spr - pozdro
a jutro znowu na dwa. + po południu psycholog. Wykończy mnie ta szkoła. Ale założyłam sobie że przyłożę się porządnie do przedmiotów dla mnie ważnych czyli biologii, polskiego, wosu i języków +matma bo chcę czy nie muszę pisać z niej maturę. A zaraz test i brzuszki i może rowerek.
Przyszła nowa waga którą zamawiałam z neta. Boję się jak cholera bo okaże się pewnie że ważę tak naprawdę 6 kg więcej. Jaaaaaaaaa
Bilans:
śn: jogurt nat z płatkami
II śn: bułka z serem
obiad: ryż z sosem (kurczak groszek marchewka)
podw: banan
kolacja: 3 małe kromki ciemnego chleba z pastą z avocado, oliwek, pomidora, czosnku i oliwy
/ ok 1600 kcal
iamnotperfect
26 lutego 2013, 12:31Nie bój się stanąć na wagę, na pewno będzie dobrze:)
Julia551
26 lutego 2013, 07:44Nie bój żaby-waga na pewno pokaże to co chcesz ujrzeć;)
staytrue
25 lutego 2013, 20:56Hej, jeśli mogę wiedzieć z jakim problemem chodzisz do psychologa? Bo też właśnie zastanawiam się nad wizytą i nie wiem czy cokolwiek to pomaga. Jeśli nie chcesz, nie mów. Pozdrawiam :)