Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
hehe.. .. czegoś jednak szkoła uczy


Mam co prawda potomstwo już poza systemem edukacyjnym, jedno dorosłe, drugie pobierające nauki na obczyźnie. Teoretycznie więc nie powinnam mieć prawa się wypowiadać o poziomie rodzimego kształcenia.

Ale codziennie widuję dzieciaki. Starsze, młodsze. Dużo szkół jest koło mnie, podstawówki, podstawówki z gimnazjami, prywatne/płatne gimnazjum i liceum, cały kombinat francuski, od przedszkola do liceum, jedno wysokorankingowe LO i jeden z lepszych w kraju zespołu szkół średnich chemicznych.

Widuję te dzieciaki i obserwuję namiętnie. Zbyt rzadko jestem zachwycona poziomem słownictwa i kulturą osobistą.

 


Z 10 dni temu, jeszcze porządny śnieg był, stałam na przystanku kolo znajomej szkoły. Podstawówka i gimnazjum, oba dwujęzyczne. Z tego co pamiętam, to starsze klasy gimnazjum mają obowiązkowy trzeci język obcy oraz 2 przedmioty wykładane w obcym podstawowym.

Obserwowałam Króla Życia i otaczający go dwór. Chłopak o głowę wyższy od swoich rówieśników, mówiący stabilnym męskim głosem, twarz z lekkim zarostem. Wcześniejsze dojrzewanie ustanowiło go samcem alfa. Nie potrzebował używać siły, nie musiał być wulgarny, brutalny. Rozdawał chłopakom łaski z uśmiechem. Młodym zadatkom na laski też.

Gdzieś w podcieniach apartamentowca młodsze dzieciaki rzucały się śnieżkami ze zmrożonego śniegu. Odwilż i znowu mróz.

Podjechało 111. Zakłębiło się.

Nikt nie zauważył, skąd nadleciała ta śnieżka. Musiała mieć w sobie bryłę lodu. Trafiła Króla Życia w tył głowy, centralnie. Rozprysła się na błyszczące drobinki, przez chwilę Król miał aureolę. Musiało go ogłuszyć, skaleczyć. Zszokowane milczenie.

I nagle od strony zadatków na laski, co akurat kolo mnie stały, rozległ się nieśmiały śmiech, a młodziutki głos zawołał: Oooo! To było EPICKIE!!!

W autobusie spostponowany Król Życia rozglądał się za kimś, kto się ośmielił-ośmielić. Złapał jednego chłopaczka za fraki, drugą, z kilkoma smugami krwi wymachiwał mu przed nosem: To ty? Ty???

Od szarpanego nadleciała gniewna odpowiedź: Odwal się! Ja nie wiem, kto rzucił! Nie ja! NIE JESTEM TWOIM EDYPEM! NIE MASZ MOJEJ JOKASTY!

A dwójka maluchów z końca podstawówki, siedząca obok na kole autobusu, podśmiewała się nieśmiało i ze spuszczonymi głowami: KRÓL JEST NAGI.

 

 

Czego jak czego, ale prawidłowych skojarzeń szkoła ich nauczyła na pewno.



 

 

Vitaliowo?

Waga stany alarmowe dawno zostawiła za sobą. Teraz oscyluje między okropnymi a straszliwymi.

A dietetycznie nie mam sobie NIC do zarzucenia.

Waga-wariatka.

 

.. .. od kilku dni po świcie, gdy jeszcze miasto nie huczy, za oknami słyszę ptasie nieśmiałe gwizdanie i poćwierkiwanie

rower nasmarowany - jak się uda, to dziś po 15 będzie Wiatr We Włosach

  • aneczka102

    aneczka102

    1 marca 2013, 15:13

    Na Śląsku takie rzeczy się raczej nie zdarzają - moja mama nauczycielka potwierdzi!! Macie jednak Wy Warszawiacy powody do wyższości nad nami hanysami ;)

  • monimoni27

    monimoni27

    1 marca 2013, 14:19

    Hmm, może zszokować. Ale będąc na koloniach wychowawcą sama odczuwałam dumę z moich podopiecznych, którzy tak kontrastowo pozytywnie prezentowali się na tle innych kolonijnych nastolatków. A Ty weź trzaśnij tą Twoją wagę, bo świruje, albo kup jej nowe baterie. A jak sie mają obwody w odniesieniu do tej wagi?

  • Saskia76

    Saskia76

    28 lutego 2013, 14:40

    Nie jestem Twoim Edypem...? Mam szwagra w liceum, ale z tak epickim jezykiem sie nie spotkalam :)

  • renianh

    renianh

    27 lutego 2013, 23:31

    No to chyba rower zaliczyłaś bo u mnie nawet nieśmiało słonce wyjrzało i po śniegu już śladu nie ma.

  • wiktorianka

    wiktorianka

    27 lutego 2013, 23:13

    Antos jest z nami juz 6 miesiecy.....czyli razem jego zycia jest 8 miesiecy....no i juz jest wykastrowany.....to powazny taki sie zrobil :)

  • Venuszpatelnia

    Venuszpatelnia

    27 lutego 2013, 19:00

    Po pierwsze to Ci powiem że masz fajne lekkie pióro. Wesołą choć niewiarygodną historię o nastolatkach czyta się lekko, łatwo, przyjemnie i z uśmiechem! I dzięki Ci za to! A po drugie to ta historia to naprawdę prawdziwa?

  • Emwuwu

    Emwuwu

    27 lutego 2013, 18:01

    No tak; W stolycy to młodzież sypie cytatami, a w Łodzi to nic tylko k... i k.... na okrągło i na wszystko;-))) Fajnie, że się na rower ruszyłaś:))

  • mada2307

    mada2307

    27 lutego 2013, 16:29

    Wyraźnie widać, że to szkoła z czołówki rankingów, na przystanku koło mojej tylko k***y, ch*e, pier******e...

  • Milly40

    Milly40

    27 lutego 2013, 16:27

    To rankingowe to Władek ?

  • Hebe34

    Hebe34

    27 lutego 2013, 16:17

    '-)

  • deepgreen

    deepgreen

    27 lutego 2013, 15:32

    No,no..ciekawe jak w domu wygladaja konwersacje...Trzymaj sie!Wiosna juz idzie hehe:-)

  • sr.lalita

    sr.lalita

    27 lutego 2013, 15:11

    Wiesz, co mnie trochę denerwuje? Że nie ma mody na efektowne wypowiadanie się. Jak zamieszkałam w UK, bardzo zaimponował mi K, bo miał bogaty język. Barwny, urozmaicony. Jego sposób mówienia przypominało słuchanie bajki. Też tak chciałam. I chociaż nie zawsze mi się chce i nie zawsze potrafię, staram się urozmaicać język, pracuję nad dykcją, itd. Oczywiście w języku angielskim, który używam na codzień wychodzi mi to lepiej niż po polsku, ale na to też przyjdzie pora.

  • NigdyNieKochalam

    NigdyNieKochalam

    27 lutego 2013, 14:21

    Rewelacyjnie napisana notka ;) Aż miło się to czytało.. Pozdrawiam. ;*

  • agnes315

    agnes315

    27 lutego 2013, 14:19

    aż się wierzyć nie chce....

  • luckaaa

    luckaaa

    27 lutego 2013, 14:12

    he he , fajne dzieciaki :) rozgarniete

  • maanam01

    maanam01

    27 lutego 2013, 14:11

    Bardzo przyjemny styl pisania, czyta się jak solidne opowiadanie :))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.