Wstałam. Wypiłam kawę. Rozciągnęłam się porządnie. Wyszłam. Pobiegłam inną trasą.
POD GÓRĘ !!! Na GŁODNIAKA !!! Myślałam, że wyzionę ducha. 2km zdawały się ciągnąć w nieskończoność, na dodatek padła mi mp3, a bez muzyki słyszę tylko swoje sapanie, co mnie demotywuje totalnie
NIE LUBIĘ BIEGAĆ Z RANA ! I jeszcze jest tak jasno.... Biegnę w tych obcisłych legginsach, oprócz butów nie mam nic profesjonalnego do ubrania. Więc zasuwam w kurtce z kapturem, czapce i słuchawkach i czuję, jak sadełko mi podskakuje przy każdym ruchu W świetle dziennym widać przez legginsy mój cellulitis
A wszystko przez to, że opuszczam dzisiaj swoje gniazdeczko i jadę na spotkanie ze znajomymi. Dziewczynki mi pisały, że je zmotywowałam do biegania ( JA ?!) hahaha No ale cóż, czasy się zmieniają... Ja motywatorką do biegania ...?
Mam wrażenie, że to impuls w stylu: "Pulpet może biegać, to my też!".
No ale dobrze, niech dziewuszki biegają !
Zła jestem, bo ta kawa, rozgrzewka, bieg, potem prysznic- zajęły mi sporo czasu i nie zjadłam śniadania tak szybko jakbym chciała. Jestem nauczona wcinać zaraz po wstaniu, więc taki szok, 2h odstępu to jednak za dużo :)
Ale za to śniadanko było wspaniałe !!!!
Jajeczniczka :)
Z pieczarkami :)
Pasta z czerwonej fasoli z papryką, jajecznica z pieczarkami i cebulką- dla mnie rewelacja !!!
Jestem najedzona i pełna energii
Na obiad planuję zupę- krem, jarzynową z koperkiem
Przekąską będzie jabłko i ciastko owsiane, natomiast obawiam się wieczoru....
Jak się spotkam z tymi moimi melepetkami, na bank naszykują pyszne żarełko Jakieś ciasto, sałatki, no i......
Trzymajcie kciuki, bym nie uległa tak jak ostatnio ...!!!!
Dam radę, no helloooo...... Może przygotuję coś do jedzenia, coś zdrowego ..?
ZWŁASZCZA, ŻE WLAZŁAM ZNOWU NA WAGĘ I POKAZAŁA RANO 80 KG...!!!) Już się nie mogę doczekać siódemeczki z przodu!!!!!
Trzymajcie się ciepło w sobotnie popołudnie i wieczór, uważajcie na sobotnie piwkowanie Hihihi
Buziolki :))
Na koniec motywator do dalszych biegów:
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
WesolaAga
1 marca 2013, 23:30Mniam mniam pyszne śniadanko :) uwielbiam jajecznicę :D w ogóle kocham jajka hehe no i świetnie że pobiegałaś :D
MissImpatient91
1 marca 2013, 18:34P.S. Obrazek bardzo motywujacy, tym bardziej szczupla sylwetka tej dziewczyny na zdjeciu :D
MissImpatient91
1 marca 2013, 18:33Powodzenia trzymam kciuki! :)
rroja
1 marca 2013, 14:20ja też zdecydowanie wolę biegać wieczorem! rano mam wrażenie, że więcej czasu zajmuje ogarnięcie się, prysznic i wszystko... a wieczorem to jakoś tak milej po całym dniu przed snem :p ale póki co czekam na całkowite wyzdrowienie i cieplejsze dni - patrząc na prognozy we wtorek powinnam zacząć! życzę miłego wieczoru, trzymaj się! :)
Justdoit92
1 marca 2013, 13:51Jeśli biegasz rano to koniecznie zjedz przed porządne śniadanie, bo robisz sobie krzywdę. I powodzenia. ;)