Zapomniałam wczoraj napisać, ze od kilku dni robimy sobie z córcią kilkukilometrowe spacery rowerowe. Co do diety to nie mam jakiejś konkretnej - jem regularne posiłki, unikam słodyczy i smażonego jedzenia. Piję zieloną i czerwoną herbatę- resztki zapasów. Nie przesadzam z ilością wody. Wyczytałam, że dla niskociśnieniowców picie nadmiernej ilości wody wcale nie jest zdrowe. Więc jak zawsze złoty środek najlepszy - trzymam się ilości 6-8 szklanek płynów dziennie i wtedy czuję się ok.
Dziś moja nowa waga wskazała 73,7kg czyli o 20 dag mniej niż wczoraj. To dobrze.Nawet po 10 dag dziennie to przez miesiąc byłoby 3kg
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
menevagoriel
17 sierpnia 2009, 16:15oooo to nowośc dla mnie, a tez jestem niskociśnieniowcem. cholera, a ja tak uwielbiam wodę
ewisko
17 sierpnia 2009, 08:56się bałam po 10 latach poszłam ponownie, ale warto. Wiem z Ełku to trochę dalej niż z Rybnika, mówię o pielgrzymce na Jasną Górę. Poszłam i postaram się chodzić co raku. 4 dni nogi bolą, ale serce się cieszy. Pozdrawiam A te ogórki to w wersji hurtowej :-) ja lubię, ale moi tak sobie, więc robię dżemiki i soki, to schodzi.