Kolejny dzień zmagań zaliczony! Dieta ok, ale ćwiczenia opornie - po wczorajszym entuzjazmie w tym temacie nie ma śladu. Ale za to zamówiłam dziś hula-hop "odchudzające" - no wiecie, patrzy się na nie i się chudnie... nie, nie -trzeba się nieźle nakręcić, żeby efekty było widać... tak sobie wymyśliłam, że do właśnie będzie dla mnie nagroda za osiągnięcie pierwszego kroku milowego. Wprawdzie do niego jeszcze 2,7kg, ale żeby szybciej osiągnąć ów cel, zacznę korzystać z mojej "nagrody" od razu jak tylko przyjdzie. Mam nadzieję, że będzie fajnie:)
Buziawka:*
blakin
13 marca 2013, 21:14z wypustkami ale nie magnetycznymi - mam nadzieję, że te też mi pomogą?!
niezaleznosc
13 marca 2013, 18:52I jak hula hop? Jakie zamówiłaś takie z wypustkami magnetycznymi?
cytra1979
13 marca 2013, 13:52tez sie zastanawiam nad hula hop ale narazie mecze skakanke:)
MonikaGien
13 marca 2013, 07:23ja bym nie dała rady z tym hula-hop, na tym sadle swoim to bym jednego kółka nie zakręciła ;) zero wcięcia w pasie ;)
Aniolek5
12 marca 2013, 22:25jejku - zazdroszczę!! :) też chcę takie hula-hop, ale muszę poczekać do pierwszej wypłaty.. oglądałam je dziś na allegro, ale tyle ich było, że ciężko stwierdzić, które lepsze :P
MamaFuria
12 marca 2013, 20:48Pierw troche poboli i beda siniaki, ale po kilku dniach bedzie to przyjemne, i szybko widac efekty :) Powodzenia :)