Wybaczcie kochane,że tak rzadko się pojawiam.
Mam coraz mniej czasu i niestety coraz mniej chęci.
Czytam Was systematycznie,niestety brak czasu wymusza na mnie też brak komentarzy.
Czuję się zniechęcona a pogoda mnie po prostu dobija.
Mam dołek.
Do tego nie trzymam diety i waga poszła w górę.
Muszę się jakoś ogarnąć.
Sorry,że tak się wyżalam przed Wami,ale już sama nie wiem co robić.
Trzymajcie się!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
grazia66
24 marca 2013, 22:44mnie tez strasznie trudno było się zebrać i wykaraskać ze swojego doła, ale walczę, do każdego ruchu musze się bardzo mobilizować bo nie chce się i już :( ale kto wie kiedy ta wiosna przyjdzie a nie chcę się jeszcze bardziej zapuścić ;) trzymaj się kochana w kupie i szukaj w sobie tej siły, chociaż jej odrobinki, żeby zacząć znowu coś robić :) pozdrawiam ciepło :)
MamaJowitki
23 marca 2013, 21:25mam fitnes na xboxa ale jeszcze nie wyprobowany jakos czasu nei umiem na to znalezc :) ale musze sie bardziej zmobilizowac :D
grazia66
23 marca 2013, 19:56też tak miałam pocxzątkiem marca, ale silą i godnością osobistą powoli sie z tego dźwigam ;) ale czekam na wisonę, potrzebuję tego powera którego daje, a potem, jak już mnie ten power rozkręci to będzie z górki ;) pozdrawiam ciepło :)
stelza
22 marca 2013, 22:40https://www.facebook.com/gim7konin?v=app_153284594738391 Proszę swoich znajomych i nie tylko głosujcie na zdjęcie nr 2 klasa na czerwono ID ...dzięki :))))
kropecka
22 marca 2013, 21:39hej, mam to samo. Musimy się wziąć w garść i nie dać się !
Beata.f
22 marca 2013, 09:41nie poddawaj sie tak latwo! ja tez ostatnio mialam kryzys i myslalam, ze to juz koniec, ze wiecej nie dam rady sie zmobilizowac. a motywacja przyszla sama-po prostu obudzilam sie i znow potrafilam walczyc:-) zycze ci, zeby z toba bylo tak samo!!!!
kurpinka
22 marca 2013, 08:34chyba każda z nas dobija pogoda,i u mnie z dietą raz lepiej raz gorzej ale najważniejsze to się nie poddawać dziś sie miało gorszy dzień, to jutro już wejść na właściwy tor, głowa do góry