Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
umiera, nieodwracalnie


i nie poddaje sie żadnej reanimacji
mój ukochany, zapchany danymi, dysk twardy systemowy od peceta

strata archiwum 3 lat klienta poczty to był tylko początek
wczoraj ponad 12 godzin spędziłam na ratowaniu danych, backupowaniu, robieniu kopii i kopii z kopii
uratowane i zabezpieczone 95% danych


może zamiast remontu holu, malowaniu i zamiany mozaiki na kafelki - sprawić sobie nowy komputer? taką wypasioną rakietę???
ach, chcę i to i to, i podłogę i kompa !!!
a środków na podwójną rozpustę brak





waga - japońska: taka se
nie do upublicznienia
i znowu nie rozumiem, dlaczego
powinna spadać jak odcięty wisielec



  • CuraDomaticus

    CuraDomaticus

    28 marca 2013, 12:36

    Cury laptop też czeka na umarcie. Cura nawet nie zapisuje na nim plików tylko wysyła na e-mail bo sie boi.

  • baja1953

    baja1953

    28 marca 2013, 12:29

    ee tam, jak chcesz, to potrafisz, będziesz mieć i PC i podłogę;)) Szkoda starego kompa( raczej jego zawartości), ale za to jaka będzie radość z nowej rakiety? Wszyscy wokół zachwalają Zalando, w sumie i ja też teraz chwalę, sukienki nie mam, ale oddali przeszło 2 razy więcej niż się spodziewałam.... Waga dojdzie do ładu po świętach...Teraz zbyt wiele zawirowań u Ciebie.... pozdrawiam;))

  • agnes315

    agnes315

    28 marca 2013, 12:29

    ja bym jeszcze dorzuciła wakacje :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.