Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
IV dzień + to co czuję do niego


Ćwiczeń nie odpuszczam Dzisiaj czułam nogi i trochę tyłek, ale to najmniej ważne. Nie chciało mi się dziś ćwiczyć. Ale popchnęła mnie do tego moja złość. Cały dzień byłam tak wściekła, nawet nie wiem o co. Podczas ćwiczeń warczałam, tak WARCZAŁAM. A jak skończyłam ćwiczyć to miałam takąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąą moc

Wpis drugi dzisiejszego dnia: "Jak mocno go ... kocham?"
Poznaliśmy się, gdy jeszcze nie miałam 18 lat. Jakie to były cudowne czasy. Niedługo kończę 29 lat i ... nadal go kocham. Nigdy nie mieliśmy szansy być razem. Mijaliśmy się, a kiedy nasze drogi się krzyżowały to czułam, jakbyśmy nie widzieli się miesiąc, najwyżej dwa - w rzeczywistości nasze zupełnie odmienne światy łączą się mniej więcej co 2 lata.
Kilka lat temu uciekłam do niego od mojego największego błędu życiowego. Teraz dopiero wiem jak wtedy byłam szczęśliwa. Byliśmy zupełnie sami. Budziłam się obok niego i czułam się wolna. Gdy myślę o tym czasie to czuję na sobie tamten słony, ciepły wiatr, który lepił mi całe ciało.
A teraz? Dzieli nas kilkaset km, granica, moje sprawy urzędowe i moje obawy. Nie mam jeszcze tak wielkiej siły w sobie, by rzucić się na tą głębinę. Dobrze jednak wiem, że gdy nie spróbuję będę sobie to zarzucać do końca życia...
  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    27 kwietnia 2013, 22:37

    no i fajnie ze dałas rade z cwiczeniami:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.