Teraz wyjeżdżam na tydzień na warsztaty wokalne chóru chrześcijańskiego, w którym śpiewam. Zawsze był to czas przybierania na wadze - mamy świetne kucharki, które z nami jeżdżą. Tym razem jednak menu wyjazdowe - biorę ze sobą płatki owsiane, siemię i kefirki i będę je popijać zamiast jeść ze wszystkimi. Trzymajcie kciuki, żebym nie pękła, bo szkoda byłoby stracić takie efekty.
A w domu ćwiczę Zuzanę Light, dzisiaj spróbuję to: http://www.youtube.com/watch?v=TTZ5Voqp7Ys :) te ćwiczenia strasznie dają w kość, ale laska wygląda po prostu cudnie.