I juz po obiadku. Zanim zdarzylam go zjesc bylam jeszcze w polo kupic trzy napoje energizujace Force, jogurt naturalny i platki nestle z owocami do jogurtu. Dzis nawet spokojnie dzien mi mija. Milo poczytac wasze pamietniki i az milo kiedy czytam ze waga jest ponizej 80. Pozdrawiam cieplo Martusie. Super efekty osiagnelas i tak trzymaj. Wystarczy tylko mobilizacja, silna wola i kochajace osoby wokol nas. Co do dietki powiem wam dzis ze nawet nie mialam do tej pory chceci nawet zjesc jakies slodycze czy nawet kupic je w sklepie jak bylam. kiedys to bym mnostwo tego kupila i na raz skonsumowala. A teraz luz przeszlam obok i po krzyku nawet ich nie zauwazalam. U mnie to jest tak ze jak mam ochote na cos slodkiego to musi mnie najsc. Choc nie ukrywam przepadam za slodyczami choc jeden kawalek czekolady czy dwie kostki ptasiego mleczka. Ale dzis nie o tym
Chodzi mi o to ze trzeba poprostu zwracac uwage co sie je i ile. Na ja dzis na obiad zjadlam dorsz bez panierki przyprawiony czerwona papryka i pieprzem. Unikam soli bo po niej gromadzi sie woda w organizmie i niestety chodzi sie spuchnietym. Do tego mialam ok. 100 g. frytek nie zbyt ostro obsmarzone i odsaczone od tluszczu zeby bylo go malo. Oczywiscie nie solone. Do tego jeszcze maly swiezy ogorek. o i oczywiicie 2 szklanki wody mineralnej. Wychodze z zalozenia ze nie wolno sie glodzic. Poprostu nalezy jesc mniej a czesto wtedy unikamy uczucia przejedzenia. A lekki glodek miedzy posikami jeszcze nikomu nie zaszkodzil. Jest lepszy niz przejedzenie.
To jest zdjatko mojego obiadku.
Zaraz bede dalej pisac moja mgr.
Pozdrawiam was wszystkie i |ycze wytrwalosci w swoich celach. Trzymajcie sie cieplo. Buziaczki i do uslyszenia.
marta803
30 sierpnia 2009, 18:12widze jestem sławna hehe pojawiam sie w coraz większej ilosci pamietników :) he he he jak miło :) a ty tam pracooj :)
bibusia4
30 sierpnia 2009, 17:09Ależ mam ochotę na taki obiadek jak widzę to zdjęcie :)