Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trzymam się?


Pytajnik na końcu dlatego, że właściwie nic się nie zmieniło od ostatniej notki. Raz dotarłam z 56 na 55,4, ale to było jakimś cudem i nie udało mi się tego utrzymać. Dzisiaj było aż 56,4. Ale postanowiłam sobie się ruszać i to nie tylko biegać, ale też jeździć na rowerze. Ostatnio spontanicznie wybrałam się na wycieczkę i mam renesans jeżdżenia ;) Mam plany też żeby zabrać się za wspinaczkę, no bo już dawno o tym myślałam że by mnie to interesowało :) 
Tak sobie też marzę, żeby kiedyś jeździć konno, bo to jest taki straszny lans... :D
Z konkretów powiem dwie rzeczy:
1. Od jutra przechodzę na dietę kopenhaską. Powiem, że nie będę nawet o tym mówić mamie i Aśce (siostrze), bo mnie skrytykują :P Może i słusznie, no ale po prostu ja w tym momencie potrzebuję jakiegoś kopa, mam totalną stabilizację wagi, prawdopodobnie 56 jest moją prawidłową, a ja chcę się odchudzać dalej. Podobnie jak z dietą South Beach, myślę, że ta dieta sprawi, że dużo schudnę i może tym razem uda mi się to chociaż 53 osiągnąć. Bo tak naprawdę to moją granicą do przekroczenia jest 54. Mam nadzieję, że do mojego wyjazdu, przez ten miesiąc uda mi się schudnąć i utrzymać tą wagę. 
No i moim marzeniem jest do października schudnąć do 50-ciu :) Wierzę, że skoro udało mi się dostać na studia, to uda mi się schudnąć! :)
2. jadłospis na dziś: 
10:00: śniadanie: 4 wafle ryżowe, 2 plasterki serka twarogowego (turek z chrzanem - NIENAWIDZĘ CHRZANUUU!!!)
11:30: II śniadanie: maślanka naturalna, wafel ryżowy
14:00: przekąska: paluszki czosnkowe
15:00: obiad: ? (będę w mieście, więc może coś sensownego wymyślę; albo kupię twistera w KyFyCy xD)
kolacja: kromka chleba z... czymś xD
Także małe zróżnicowanie, ale nic nie poradzę, w pracy jestem :P
Papa :* Życzcie mi powodzenia ;)
  • ju.lia

    ju.lia

    22 lipca 2013, 11:42

    dieta kopenhaska - blee :P nigdy mi się jej nie udało skończyć bo już nie mogłam patrzeć na te posiłki :P no i najzdrowsza to ona nie jest ;] ostatnio czytałam wywiad z dietetykiem, że każdy organizm jest zaprogramowany na określoną wagę i po jej osiągnięciu już ciężko schudnąć, pewnie u Ciebie tak właśnie jest teraz ;)

  • Taidaa

    Taidaa

    22 lipca 2013, 11:17

    Życzę powodzenia. Co do diety to zdrowsza jest South Beach.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.