Miałam zapisywać wagę z każdego poniedziałku więc oto ona 61,1 kg czyli mniej więcej to co było tydzień temu. Jest więcej o 200g ale tyle to nie ma się czym przejmować ;-)
powiedzmy, że waga utrzymana a to też dobrze.
To był upalny tydzień więc popołudniowych spacerach z dzidzią nie było mowy przy ponad 30stopnich. Z rana jak nie było wiatru to byliśmy.
Synek już co raz to mądrzejszy, umie trzymać grzechotkę ;-) no i najchętniej to by wcale nie spał tylko się bawił. Teraz to ja nie mam kiedy odpocząć ;-)bo i w nocy się nie wyśpię. Jakby chociaż ten upał tak nie męczył. Mam książkę i 2 gazety do czytania takie z krzyżówkami ale nie ma kiedy tego przeczytać hehe synek mnie zaraz woła do siebie ;-)
Wczoraj poleciało mi troszkę krwi, uznałam to za okres ale chyba jakieś plamienie bo nic dalej nie widze.
Dobra w tym tygodniu zniszczę z pół kg tłuszczyku :-)
Już jestem po rozciąganiu porannym przy karuzelce ;-)
pyzia1980 (moderator Vitalia.pl)
30 lipca 2013, 14:06Dzieci rosną jak na drożdżach :D
aaaotoja
29 lipca 2013, 14:40hah, dzieciaczki szybko rosna:)
zosia27samosia
29 lipca 2013, 13:08Miłego dnia:) U mnie upał nie odpuszcza...
MamaJowitki
29 lipca 2013, 10:49dobrze ze w gore nie idzie, a upal daje sie chyba wszystkim we znaki
nathalie535
29 lipca 2013, 08:39a jak mały je przy tym upale... moja nie chce za bardzo jesc a cycki to mam jak balony.. na szczescie nie bola ale jak ta dalej pojdzie to chyba bede odciagac;/
nieznajoma1989
29 lipca 2013, 08:33nie siedzi jeszcze ;) jedynie w foteliku samochodowym prawie na siedząco albo na kolanach ;) czekamy cierpliwie aż się sam nauczy, bo sadzanie na przymus tylko mu zepsuje kręgosłup ;)