Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
koniec wakacji ;((


Jestem. Wróciłam wczoraj.

Czy odpoczęłam? Trochę . Odespałam stresy, zostałam odpasiona
Nadmorskie gofry i lody zaliczone. Kąpiel w zimnym Bałtyku zaliczona. Piasek na plaży już nie był rozgrzany.....ludzi mało...czuć w powietrzu koniec sezonu. Spokój, luz, tylko ja, morze i mewy To lubię !

Spotkanie z koleżankami z liceum. Fajnie tak po latach posiedzieć w dziwnowskiej zachęcie....powspominać stare czas .

Wesele - zaliczone. Zabawa do 3 nad ranem, picie bimbru z kuzynkami, tańce, wygłupy...Było fajnie !

Praca....jestem tylko na chwilę, w czwartek zaczynam szkolenia - na pierwszy ogień leci warszawa. Na szczęście mamy pojedyncze pokoje, w centrum. No i powrót w piątek, nie trzeba będzie się zrywać do pracy po wyjeździe

Budowa - ogarnięta w miarę. Przez tydzień odpuściła kontakt z majstrem. Mam nadzieję, że mury rosną.

Jadłospis....Jestem przejedzona, przeżarta...czy każdy musi na urlopie dostawac małpiego rozumu i żreć jakby nigdy nic nie jadł ? Też tak macie? I  jeszcze żeby to były słodycze....ale nie....kiełbacha, ser....można się załamać.

A dziś :

 I - płatki kukurydziane + garść Cinniminis, mleko, kawa

 II - bułka z almette i pomidorem, mała nektarynka

  obiad - ryba  z koperkiem i pieprzem cytrynowym, surówka z kapusty pekińskiej i  prażonego sloneczniku, surówka z kapusty białej, ziemniaki  ( znów zaczęły się pracowe obiadki )

 kolacja - sałatka z pomidorów i twarogu ze szczypiorkiem

Dziś 2 września - czas rozpocząć zmagania z pozostałymi 5-cioma kg nadbagażu. Wizyta u dietetyczki przypada na 9 września i chciałabym choć kilogram mieć za sobą.
Czas odpalić Chodakowską - ale jeszcze tak na luzie, powoli....żeby organizm znów oswoił się z wysiłkiem fizycznym.


Będzie dobrze !


A teraz zmykam....pracować...czytać co u Was...


I nie mam zdjęć....kilka fotek z telefonu, a na nich piach, plaża, mewy, morze...wszystko co kocham


  • SYLWIULA.sylwia

    SYLWIULA.sylwia

    3 września 2013, 09:07

    Hej Kochana, i Tobie wreszcie pare dni wolnego sie trafiło;) Dziekuje za komplement:) Miłego dnia:))

  • AMORKA.dorota

    AMORKA.dorota

    2 września 2013, 20:45

    poszalejesz w tej Wawie poszalejsz........:))

  • barbra1976

    barbra1976

    2 września 2013, 16:07

    ej no lepszy ser i kielbacha niz slodycze:))) kocham baltyk zawsze, niesesonowy jeszczce bardziej. a z losiem ostatnio jakos spieciowo, falowanie i spadanie

  • Agujan

    Agujan

    2 września 2013, 14:33

    zapachniało aż tym piaskiem, mewami i spokojem końca sezonu :)

  • gabula29

    gabula29

    2 września 2013, 13:47

    najważniejsze ze wyrwałas sie i odsapnęłas od wszystkiego

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.