Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zonk! zonk zonkiem pogania !


staram się!
jak cholera się staram!

a po dniu perfekcyjnym dietetycznie, po dniu z 50 kilometrowym rowerem, po kilku dniach z obciętą kalorycznością - waga podskakuje !!! DO GÓRY podskakuje !!!!

i proszę mi nie chrzanić głupot, że mi mięśnie spuchły od wysiłku!!!!
wysiłek to jest powyżej 100 rowerowych kilometrów. 50 km to jest przejażdżka między końcem pracy a kolacją



powściekam się jeszcze trochę na własne ciało, załatwię transakcję z klientem, zjem zupkę mleczną z osobiście mieszanym musli i znowu idę na rower - bo za oknem prawie lato
prawie - bo w koszulce na sznurkowych ramiączkach już nie pojeżdżę, odrobinę za rześko, zwłaszcza po zachodzie słońca
  • dam.rade.1958

    dam.rade.1958

    7 września 2013, 19:29

    po wyzej 100???? raz mi sie tylko udalo przejechac 120 km jednego dnia :)

  • renianh

    renianh

    5 września 2013, 23:09

    50 km to przejażdzka ,tylko Ty tak możesz napisać ,ale ze waga taka wredna to niesprawiedliwe.Moja malpa też niedobra no ale uczciwie to ja aż tak bardzo sie nie staram ,ale kiedyś sie wezmę tak na serio i 6 powrócą .

  • zoykaa

    zoykaa

    5 września 2013, 17:48

    z tymi miesniami to najlepszy patent na vitalii,cwiczylas-spuchlas-przytylas lol oj my to znamy nie?

  • KaJa62

    KaJa62

    5 września 2013, 16:53

    Może coś ci się dzieje z hormonami, skoro waga nie spada, pozdrawiam

  • monalisa191

    monalisa191

    5 września 2013, 16:48

    Po rowerosie zawsze mi rośnie. Po ćwiczeniach siłowych również. Jedyna aktywność, która istotnie i bezpośrednio wpływa na spadek wagi, to bieganie. Takie te nasze organizmusy skomplikowane:)

  • ela61

    ela61

    5 września 2013, 14:11

    waga ma własny rozum i nie słucha Naszego ciała, ale podziwiam za wyczyn codzienny Pa

  • Milly40

    Milly40

    5 września 2013, 13:58

    Oj Jola, Jola. Dla mnie 50 km to WYCZYN !!!! Teraz jezdze po 30 km i też czuje. A waga spadnie, ona nie taka rychliwa żeby spadac w 5 minut. NIE PODDAWAJ SIĘ !!!! Lato trochę jakby nie bardzo, miało być a tu chmuuuuuuuury.

  • Epestka

    Epestka

    5 września 2013, 13:32

    Woda i tyle.

  • baja1953

    baja1953

    5 września 2013, 13:26

    mam takie samo zdanie odnośnie "mięśni"... też uważam, ze mięśnie rosną od zawodowego ruchu, np 6-7-8 godzinnego, a nie takie tam 50 km...ja dziś mniej, 41 km...No, ale jeszcze basen i gimnastyka przede mną Wagi głupie są... ja tez teraz ważę najwięcej od 4 lat, Renia też, no i Ty także, jakaś zmowa wag....Założyły Klub Wrednych Wag...

  • Nefri62

    Nefri62

    5 września 2013, 12:34

    powinnaś potrenować trochę na siłowni przynajmniej 2x w tygodniu, wzmocnić inne mięśnie . pozdrawiam i miłego dnia

  • Agaszek

    Agaszek

    5 września 2013, 12:25

    Tobie podskakuje, a mi opada ... po czekoladzie mi opada .. nie ma sprawiedliwości na świecie.

  • luckaaa

    luckaaa

    5 września 2013, 12:02

    a mi zawsze skacze 2 kilo do gory jak po przerwie wakacyjnej wracam do intensywnych cwiczen ... to jak mam ci nie mowic ? :)

  • Insol

    Insol

    5 września 2013, 12:01

    mi ostatnio puściło ale dopiero jak półmaratony treningowo zaczęłam co weekend biegać

  • adador77

    adador77

    5 września 2013, 11:45

    a nie mowilam ze zanim spadmie to jeszcze podskoczy:))) rob swoje w koncu odpusci a z misniami to mit.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.