Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
juz wiem na co chorował moj syn :)

zdrowość musi być! a sylwetka to dopiero potem:) zdrowiej szybko:)

No ja od dzisiaj będę miała więcej do zrzucenia. Było pół czekolady, dwie kostki ptasiego mleczka, no i obiad w wersji maxi( duuuużo surówki i dwa rodzaje- ilość nie do ogarnięcia :))) A i wczoraj pączek- szaleństwo....

I niestety to nie koniec :))))) Jeszcze będziemy chudły :))) Juuppi!

Gdzieś czytałam, źe podczas choroby to trzeba przede wszystkim pić i jeść lekkostrawne potrawy, źeby organizm miał siły się leczyć a nie musiał trawić ;) Buziaczki!!

MOże i kiedyś zapytam, na razie trochę tą znajomość rozluźnię, niech się bawi sam :)

masz rację, nie osłabiaj teraz dodatkowo organizmu dietami, niech walczy!!! dużo zdrowia i siły

Co racja to racja! Zdrowia :)

kuruj się , dieta nie zająć :)

Kuruj się, Bejbe :)

Chętnie :) TYlko, że znowu nie wstałam. Jak sie nie opanuję, bieganie na zimę mam z bańki. Niedobrze.

slicznie wygladasz, jak wyzdrowiejesz wszystko wroci do normy, zycze zdrowia

no nie warto, podczas choroby i tak samo powinno spaść, Zdrówka życzę