Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 25 - wracam do akcji :P


waga skoczyła o jakieś 1,2 kg.Wymiary za to są w porządku. Więc myślę, że jak wznowię walkę, to i waga spadnie. Zatem czas na zdrowe śniadanko

Swoją drogą było mi niedobrze i brzuch mnie strasznie bolał po tym jedzeniu u Kuzynów. Mimo tego niestety nadal nie odrzuca mnie od pizzy czy słodyczy... masz ci los. 
Zatem banan w roli głównej  ;]
  • lenka148

    lenka148

    23 września 2013, 17:45

    Oj, po tym co zjadłaś w weekend to faktycznie trzeba się brać ostro za siebie! Ale takie chwilowe grzeszki są dobre, bo mi np pokazują jak bardzo jestem głupia, że napcham się tego wszystkiego tyle a potem cierpię... :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.