Wraz z poniedziałkiem zaczynamy tydzień ZUP. Akurat sporo wolnego więc będzie czas na gotowanie.
Dziś w menu:
pieczarkowa (była na śniadanie)
kapuśniak (do końca dnia)
Piekę tez ciasto fasolowe, porcja 80 kcal więc będzie ok.
Moje fasolowe wygląda po upieczeniu tak. A smakuje bosko!
[edit]
Kapuśniak wyszedł jak ta lala. Gęsty, aromatyczny i kwaskowy - tak jak lubię. Jedna porcja tej zupy to ok. 100 kcal (250 ml) także jest dietetyczna. No i jak na pewno wiecie kiszona kapusta jest super na odchudzanie. Oczywiście zero zasmażki, jedyny tłuszcz pochodzi z boczku (kupiłam jak najchudszy) więc na zupie nie ma nawet oczka tłuszczu.
Ciasto fasolowe też już w piekarniku, wieczorem będzie idealne do herbatki.
pullinek
7 października 2013, 16:24Przepis w moim pamiętniku z dnia 19.04.2013 :) Obecnie mleko odtłuszczone zamieniam na 2 duże łyżki gęstego - bałkańskiego jogurtu naturalnego + dodaję 2 duże łyżki cynamonu. Robi się szybko i szybko znika :)
ziabcia
7 października 2013, 15:53Ciacho prezentuje się bajecznie :) podziel się przepisem :)))