Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chyba potrzebuję romansu !

Mi pomogło znalezienie starej miłości na fb

romans na pewno nadał by prędkości :) szukaj a znajdziesz :)

czy to anons ?

Aleś wsadził kij w mrowisko. Mówisz o nudzie, płomiennym romansie na portalu pełnym bab. A ze swoja kobietą to nie możesz mieć romansu? Walnę taki wyświechtany tekst: o związek trzeba dbać. Trudno, bo praca, dziecko i inne życiowe czynności mogą przeszkadzać. I taki jest lajf, myślałeś że na haju, kilka centymetrów nad ziemią przejdziesz cale życie? Zadbaj o swoja kobietę i znajdź sobie WIELKIE emocje gdzie indziej: wspinaj się, biegaj, sklejaj modele, szydełkuj :) Pozdrawiam

Zacznij biegać :-)

Ja mam duże wątpliwości co do tego czy romans to taka rozrywka ;)) Na kryzys wieku średniego chyba za wcześnie, to podobno dopiero po 40 :) Ups... muszę zacząć męża piknować ;))

hm ciężki orzech do zgryzienia bo jak nuda wkracza w życie intymne t już w ogóle człowiek popada w depresję. A może ze swoja partnerką, żoną, obecną kochanką zacznij umawiać się na jakieś randki tak jak za młodych lat ?? Wybierzcie się gdzieś razem, może jakiś romantyczny weekend w spa?

Oj Valdi jak podpuszczasz..:))) jakbys chcial isc po bandzie to bys to zrobił nie informując nikogo ze masz taki zamiar. Kombinuj dalej :)) mądry facet z Ciebie i napewno coś wymyslisz:)) a do zdrady nie kazdy sie nadaje, bo nie kazdy potrafi po wszystkim zyc normalnie. Reasumujac kazdy chce, lecz nie wszystkim jest dane to przezyc:) wiem co piszę. Pozdrawiam

Brutalna szara rzeczywistość - jakie to znajome! Po płonącym romansie pozostaje niedosyt. Lepiej zacząć biegać;)

ja zawsze jestem spokojna :) ale do głupich pomysłów podchodzę emocjonalnie :) tak czy inaczej powodzenia w szukaniu tego "czegoś"...

Nie ma jak plomienny romans...mmm...a potem nie ma jak porzadne konsekwencje tegoz kroku...proponuje znalezc pasje i oddac jej sie bez reszty...i nie szukac problemow tam gdzie ich jeszcze nie ma...pozdrawiam i zycze "rozruchu" emocjonalnego:)

Polecam Ćwiczenia , też podnoszą adrenalinę !

i szczerze nie myślałam ( choć Cię nie znam na tyle) że zobaczę taki wpis w Twoim pamiętniku.... czuję się mocno rozczarowana... ale w końcu każdy kieruje swoim życiem jak chce...

te które tak napisały sądzę że chyba nigdy nie były zdradzone...albo są na tyle puste że bez namysłu dają komuś byle jakie rady...sądzę że bardziej te drugie...:czyt. są GŁUPIE... a ode mnie za wszystkie rozsądne daję wielgachny kubeł zimnej wody bo nie ma nic gorszego niż romans... ps. byłam i kiedyś kochanką więc znam każdą stronę takiego postępowania... i wszyscy na tym zle wychodzą...

a co dla Ciebie jest kubłem zimnej wody??? liczyłeś że dziewczyny napiszą idz zdradzaj żonę?? dziwię się tym które tak napisały... popieram Luckaaa...

Z perspektywy czasu i wieku , podpowiem - ciesz sie ta cisza i spokojem , zwyklymi dniami i nie wywoluj wilka z lasu ...