O ironio i to właśnie dzisiaj w święto zmarłych ,
ale widać tak musiało być -bół ustępuje -jutro będę nówka .
Wcześnie rano , jeszcze przed korkami obskoczone wszystkie groby ,dobrze że mam wszystkie na miejscu że nie muszę jechać w świat .
Dziś wspominamy bliskich ,nie lubię tego święta choć groby wieczorem wyglądają pięknie .
Co roku wpadam w depresję po święcie a wszystko z powodu wizyty na grobie mojego młodszego brata .
Zastanawiam się jaki by był teraz ,jakie mógł by mieć życie ,
czy faktycznie wyglądał by tak samo jak mój drugi brat ,
byli bliżniakami jednojajecznymi .
To dla niego .
Pogoda piękna myślałam o lesie ale jednak nie dała bym rady ,
a spalać to ja mam co .
Wczoraj wieczorem już tak szukałam i wymyślałam że aż mąż się zemnie śmiał i powtarzał ale pamiętaj Ty dbasz o linię .
Perswazje nie pomogły zjadłam pół czekolady z orzechami ,
najgorsze jest to że wcale nie była taka smaczna tylko całe orzechy były pyszne - mam spokój na pół roku .
Dzisiejsze menu .
Śniadanie .
wędzony kurczak z groszkiem zalane jajkami + przyprawy
Obiad .
Pierogi z mięsem i cebulką -wyrób nie mój tylko
hi hi babci biedronki ze swojskiej chaty .
Do tyłka od wczoraj tak dopchane że kolacji nie przewiduje ,
jedynie co to pokroiłam sobie już owoce i wstawiłam do lodówki aby się schłodziły -uwielbiam takie zimne .
Jutro ważenie i już mi chodzi po kościach że wagi to ja wam jednak nie pokaże -bo mnie śmiechem zabijecie .
Hi hi jedno mnie jeszcze ciekawi .
Ta czekolada ważyła 50 g a waga łazienkowa napewno pokaże dwa zera więcej czyli 5000 g -oszustka :)
SAMYCH DZIŚ RADOSNYCH WSPOMNIEŃ
Bragadino
2 listopada 2013, 12:32Współczuję. Moja siostra zmarła przed moimi narodzinami i też często się zastanawiam jaka by była lub co gorsza czy ja bym była w ogóle? Co do wagi - to z racji podwójnego bólu - dyspensa:)
gruszkin
1 listopada 2013, 23:41Masz rację waga to oszustka... A te "babcine" pierogi to tak solidnie okraszone...
dorotuniaa
1 listopada 2013, 19:56Też lubię pierogi z Biedronki ale ruskie
DietetyczkaNaDiecie
1 listopada 2013, 18:28kurczak z groszkiem wygląda apetycznie :-)
pazzobruna
1 listopada 2013, 18:24Uwielbiam te pierogi z Biedry :)
czarodziejka10
1 listopada 2013, 17:55Bo do wagi zjedzonej czekolady dołoży sie ciężar Twoich wyrzutów sumienia :)
alicja205
1 listopada 2013, 17:12No właśnie.. gdyby człowiek zjadł faktycznie te pół kilo czekolady to nie dziwiłby taki wzrost.. a tu ledwo pół opakowania a na wadze od razu pół kilo! Miłego wieczorka Ci życzę..
Invisible2
1 listopada 2013, 16:21Noo ja też nie lubię tego świeta.. Trzymam kciuki za ważenie (: