Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I wyszło tak jak zwykle...


Miała być dieta i co? gówno.. czyli tak jak zwykle. Nawet wole nie wyliczać ile bomb kalorycznych wpiepszyłam przez ostatni tydzien.. ;]]].
Jestem mega zła na siebie, chce mi sie ryczeć bo nie potrafie zapanować nad swoimi słabościami.. nawet nie staram sie tak bardzo, kidy pojawi się zachcianka poprostu - ulegam jej...
Zawsze zaczynam "odchudzanie" od poniedziałku, tym razem zacznę spontanicznie od jutra czyli od czwartku 12.12.13
Jutro rano wyjmę z zamrażalnika moje cyce z kurczaka i ugotuję do nich kaszy lub makaronu i mimo że ostatnio mam dość kurczaka i wręcz od samego patrzenia na filet troche robi mi sie "źle" bo kojarzy mi sie z dietą, będę jadła na siłe aż się przyzwyczaje, jestem meega zdesperowana, tym razem UDA MI SIĘ!!!!!!!
Tymczasem udaję się spać bo pamiętam że sen i regeneracja to ważna sprawa;)




  • fitnessmania

    fitnessmania

    8 kwietnia 2017, 17:42

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

  • eewcia1166

    eewcia1166

    12 grudnia 2013, 06:40

    ćwiczenie silnej woli i dasz rade:) i nie musisz jeść tylko kurczaka jak ci się przejadł bo tak też szybko się zniechęcisz zamień na ryby , mięso z indyka :)

  • FitHappy

    FitHappy

    12 grudnia 2013, 00:21

    Musisz się mocno zawziąść,powiedzeć sobie "teraz to już ostatni raz,inaczej będę gruba" Desperacja szybko minie i znowu rzucisz sie na jedzienie,jeśli będzie tkwić w tobie przekonanie,ze próbować można zawsze.Postaw sobie to wyraźnie.Albo teraz albo nigdy!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.