Moja waga mimo totalnego meksyku - obżarstwo na zmianę z głodówką - utrzymuje się i nie przekracza 79. Chciałabym do wakacji zrobić czary mary: 70 plus ujędrnienie :D
Dzisiaj zjadłam ok 1400 kcal i przebiegłam 4 km. Zrobiłam peeling całego ciała i nałożyłam odżywkę na włosy, na 30 min. Jutro planuję basen i balsam. Bo walka o dobry wygląd to nie tylko dieta!
Ponieważ na urlopie bawiłam się w alkoholika i miałam 5 dni prawie-że głodówki to czuję trochę zaciśnięty żołądek - trzeba to wykorzystać!
Dziewczyny, trzymajcie kciuki!