Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzionek rozpoczyna sie calkiem fajnie ale
wczorajszy zakończył niepowodzeniem...


Witam was wszystkich dzisiejszy dzionek rozpoczyna się całkiem całkiem na śniadanko owsianka jabłuszko i zielona herbata i samopovzucie super nie czuję się opuchnieta i ociążała tak jak przed dietą,ciuchy lepiej wchodzą a dzieki ćwiczeniom wygladam zgrabniej.

Ale wczorajszy koniec dnia to totalna porażka to co miałam ćwiczyc wczoraj nie poćwiczyłam!! możecie mnie opieprzać,ale nie miałam kiedy wiem że dla chcącego nic trudnego...Tu sprzatalam tu się moja córeczka zajmowałam a jak na wieczór mąz się mial nią zajmowac a ja mogłam ćwiczyc to stwierdził że pózniej to zrobie że chce ze mną czas spędzić fajnie tylko szkoda że potem  juz była 24 i byłam strasznie padnietą i  poszłam spać bo rano trzeba do malutkiej wstac i miec energie..Mój mąż ostatnio kładzie  mi kłody pod nogi tu oststnio pizze zamówil teraz w sumie przez niego sobie nie poćwiczyłam...2 dzień bez ćwiczeń,ale dzis juz mnie on na nic nie namówi!! poćwicze to co sobie obiecałam bo bez pracy nie ma kołaczy i jak tak dalej będzie to nie bede chudła ...ćwiczyłam codzień a teraz 2 dni przerwy i w dodatku ta pizza.

  • Nikua5

    Nikua5

    27 stycznia 2014, 19:58

    Macie racje nie ma co tez przeginać to co sie uzbierało latami nie starci się w miesiąc

  • izunia199011

    izunia199011

    27 stycznia 2014, 17:27

    Daj mieśnia odpocząć :) One tez potrzebują regenracji!

  • TuSia2606

    TuSia2606

    27 stycznia 2014, 12:10

    Spokojnie 2 dni przerwy to nie jest az taki grzech. Miesie tez musza sie zregenerowac a pozatym praca w domu i nad dzieckiem to tez spory wycisk :) Bedzie dobrze

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.