Hej :<
Kolejny nieudany dzień za mną, już mam dość.
Jak definitywnie powiedzieć sobie, że to już koniec?
Że czas się ogarnąć, że JUŻ utyłam, że nie wiadomo co będzie za jakiś czas?
Że czas się ogarnąć, że JUŻ utyłam, że nie wiadomo co będzie za jakiś czas?
Od jutra, od jutra, od jutra.
Nie mam pojęcia jak jakiś miesiąc temu udawało mi się trzymać dietę.
Jakiś kop w dupę? Motywacja? Nie wiem, pomóżcie :(
Śniadanie: owsianka
Obiad: makaron razowy z fasolką szparagową i tuńczykiem
Podwieczorek: razowiec z twarogiem, jabłko, dwie pomarańcze
Kolacja: omlet, dwa razowce z serem żółtym i ketchupem, jabłko
SUPRAJS: cała mleczna czekolada z orzechami
A miało być tak pięknie...
Jakieś sugestie?
Worthitall
11 lutego 2014, 16:25Mam, takie dni bardzo często, i na jednej czekoladzie się nie kończy, no ale chcę to zmienić,DAMY RADĘ!
TheAniula19
10 lutego 2014, 18:14nie wiem co poradzic, bo mnie do czekolady zupełnie nie ciągnie, ale tez tak mam że jak mnie ciągnie do czegoś to myśle o tym cały dzien..
Halincia01
10 lutego 2014, 18:09Żadnych sugestii, sama wiesz najlepiej.. Głowa do góry, każdy popełnia błędy!