śniadanie 2 jaja na wodzie z bazylią i ziołami, 2 małe ogóreczki konserwowe, 4 listki sałaty z sezamem
II śniadanie jogurt activia, czekoladka Malaga i mały kawałek czekoladki nadziewanej
obiad mała wazówka zupy kalafiorowej z dużą ilością warzyw, ziemniak, kawałek fileta kurczaka w papirusie, surówka z majonezem z marchwi, pietruszki, selera i jabłka czyli bomba witaminowa
parę orzeszków ziemnych, mały kabanosik
kolacja kubek koktajlu owocowego
Co do ruchu to tradycyjnie z 10 000 kroków, godzina calaneticsu i 2 godziny siedzenia u fryzjera a i wprowadziłam do diety błonnik witalny qkurcze czuję jak mi się jelita ruszają. Znalazłam stare fotki z gór jak wchodziłam na Kasprowy z pępkiem na wierzchu, to mi dało motywację do jedzenia mięcha w papirusie i omijania przegryzek szerokim łukiem.
Ladyrr
13 lutego 2014, 17:39to już teraz możesz się wziąć za intensywne odchudzanie, ja po pierwszym ładnie i szybko schudłam na calaneticsie, ale po trzecim to już 15 rok się morduję :) no z przerwami oczywiście