Dzień dobry!
Zaczęłam dzień od migreny i bólu zęba, ale seria ibupromów doprowadziła mnie to stanu używalności, zatem piszę.
Wczorajsza wizyta u dietetyczki tylko mnie zdenerwowała, bo w kilku sprawach się z nią nie zgadzam. Poszło oczywiście o aktywność fizyczną. Powiedziałam, że chcę więcej ćwiczyć, ale mi zabroniła, bo moja dieta ma zbyt niską kaloryczność. No to w takim razie poprosiłam o zwiększenie kaloryczności, ale się nie zgodziła. Więc ostatecznie to ja ustąpię i poprzestanę na siłowni 2 razy tygodniowo.
Jasne, że mogłabym zmienić dietetyczkę, ale po pierwsze - na tej diecie widzę efekty, a po drugie, jak już zaczęłam, to chcę skończyć.
Wcześniej kilkukrotnie próbowałam się odchudzać z Vitalią i raz z inną dietetyczką, ale nie było takich efektów, jak teraz. Chudnę co prawda wolno, ale być może trwale (a przynajmniej ja mam taką nadzieję :). Poza tym ja tak naprawdę nie lubię ćwiczyć! Teraz mogę ćwiczyć, bo zmieniła się moja sytuacja zawodowa i przez ok. 2 miesiące mogę się więcej poruszać, ale od maja koniec - być może nawet raz w tygodniu nie uda mi się nijak ćwiczyć. Zatem w sumie dieta niskokaloryczna, której efekty widzę gołym okiem, jest dobrym rozwiązaniem. Co więcej, na tej diecie ustały moje wszelkie dolegliwości żołądkowe i czuję się po prostu świetnie, zatem...czego chcieć więcej?
Po zrzuceniu tych kilku kg, które zostały, postaram się coś zrobić z ćwiczeniami, żeby być w formie, ale na pewno nie jestem w stanie ćwiczyć tak intensywnie, jak niektóre z Was i jeszcze żeby od tego zacząć chudnąć. Dla mnie dieta to podstawa.
A dzisiaj po południu wcisnęłam się do dentysty... a po prostu nienawidzę chodzić do dentysty :(
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
edycja2
18 lutego 2014, 11:54ja jak mieszkałam w krk to mialam taka dentystke o ktorej uwielbiałam chodzić:):) ale to taka jedna na milion:) powodzenia i cierpliwosci:)
inezalie
14 lutego 2014, 22:32u mnie tez migrena :( dziś jeszcze ok, ale jutro będzie gorzej, tak zawsze mam
aisha2013
13 lutego 2014, 17:10dentysta nic przyjemnego... Zazwyczaj jak się jest na redukcji to się stawia na diete bardziej niż ćwiczenia. Ja na przykład mialam zalecone 30/40 min na rowerku stacjonarnym codziennie
zdrowa.dieta
13 lutego 2014, 14:11ja też nie lubię chodzic do dentysty, dla mnie masakra:((((