Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powrót po weekendzie


Witajcie! Prze cały weekend mnie nie było, bo było u mnie małe dziecko, którym trzeba się było zająć i nie miałam czasu na komputer, ani na vitalię. Nie miałam także czasu na ćwiczenia i porządne zdrowe jedzenie. Dlatego bałam się, że waga znów skoczy mi w górę, ale na szczęście nie, 76 kg, które waga pokazała mi w piątek utrzymało się do dzisiaj. Ale znów wracam do zdrowego żywienia i treningu. Moje koleżanka dzisiaj marudziła, że strasznie ją w krzyżu boli i to wszystko wina sportu. Aż z trudem się powstrzymałam, by się nie zaśmiać. Zanim zaczęłam ćwiczyć, miałam straszne problemy z biodrem, a teraz jak ręką odjął. Nic mnie nie boli, tylko od czasu do czasu mam niewielkie zakwasy, ale jest dobrze.   W sobotę byłam na eliminacjach do konkursu recytatorskiego w językach obcych. No i się nie dostałam dalej. A dziś na wf turniej ping ponga. Wygrałam jeden mecz, drugi jestem w trakcie, bo nam dzwonek zadzwonił.  Trzymajcie się ciepło. Pozdrawiam
  • piatek55

    piatek55

    4 marca 2014, 17:48

    Od ćwiczeń dużo rzeczy może się dziać, dobrze to wiem ;)

  • Tay_Curlyhead

    Tay_Curlyhead

    4 marca 2014, 06:48

    Powodzenia ;)

  • Saineko

    Saineko

    3 marca 2014, 22:22

    Bardzo możliwe,ze ją boli od ćwiczeń - od źle wykonywanych ćwiczeń. Zwłaszcza brzuszki jak źle robione potrafią bardzo obciążyć odcinek lędźwiowy kręgosłupa.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.