Bieganie działa, trzeba w to wierzyć! Mam motywację do kolejnych treningów i to najważniejsze! Nic tylko wyruszyć w trasę, co niniejszym dziś uczynię również. :-)
Poza tym, ściągnęłam sobie aplikację do liczenia kroków z vitalii,a z racji na to, że ostatnio meeeeega dużo spaceruję, postanowiłam wliczyć to do aktywności, a czemuż by nie! Zobaczymy, jak to działa.
Ech zmotywowana jestem.Spadek, spadeczek i oby tak dalej!
Jedzeniowo nadal zasada MŻ i tak sobie myślę, że to chyba najlepsze rozwiązanie, bo w sumie, jem to na co mam ochotę (ok, na co mam czas), ale w mniejszych ilościach i dzięki temu nie grozi mi rzucenie się na hmmm jajecznicę, czy bułę z serem, gdy dieta się skończy. Chyba logicznie? Nic to, zobaczymy
Pozdrawiam
sarna88
6 marca 2014, 11:56powodzenia dalej :D
ona1991wawa
6 marca 2014, 11:55super :) małe kroki do wielkiego sukcesu :) powodzenia w dalszej walce :)