Uczyłam się wczoraj chodzić z kijkami:) Nie jest to takie proste jak sie wydaje. Chodziliśmy z instruktorką 2 godziny szybkim tempem. Juz widze jak mój tłuszczyk sie topi:) Ale do soboty nie będę się ważyć ani mierzyć! I licze na miła niespodzianke.
Z cyklu depresja od dziś zmniejszam dawke leku. Jest ładna pogoda, ruszam się więcej, dużo więcej ale i tak się boję. Ostatnio jak zaczęłam zmniejszać dawkę, to wpadłam w czarna dziurę....
Nocka do czwartej przy sklepie a końca prac nie widać.
Dobrze że malutka dzis w przedszkolu więc biore się do dzieła.
Lubicie maluszki w wersji eleganckiej?
Ja jestem zachwycona po prostu. Udało mi się upolować body z krawatem do
sempe
3 kwietnia 2014, 09:54swietne body!!! super...może się skuszę hihi
Sophiaaa
2 kwietnia 2014, 12:40świetne są takie ciuszki :)
kakalinka20
2 kwietnia 2014, 12:38boskie body, jak będzie dostępne to chyba się skuszę na zamówienie :) Ja od miesiąca zbieram się żeby potowarzyszyć mojej mamie z kijkami i małym w Tuli, ale dzieciaki mi się wykurować nie mogą, więc "trochę" się odwlekło ;/ życzę powodzenia w odstawianiu leków, będzie dobrze :*
aleksa1989
2 kwietnia 2014, 12:18mój synuś miał taką koszulkę tylko z muszką:) Lubiłam mu ją ubierać:) Słodziaki:) A kijki super sprawa:) Co prawda teraz na spacerach nie mam jak bo chodzę z wózkiem ale moja mama często mi towarzyszy z kijkami:)