Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...pseudoawans i najkrotsze interviev na swiecie
...


... tuz przed wyjazdem moja wspaniala pani menadzer zaproponowala mi awans... tak jakby... dostalam propozycje pod tytulem " przeszkole cie Kasiula w moich obowiazkach tak w razie czego" ... tja jasne... spedzilam sobie wiec caaaaaalutki dzien na wedrowaniu po firmie i sluchaniu jak moja niewydarzona przelozona objasnia mi swoje powazne obowiazki  z ktorych to 99% i tak wykonuje ktos inny ... celem tej bzdury byla oczywiscie proba zrzucenia na mnie swoich obowiazkow...

... tu wylazl osiol... bo ja jestem oslem niestety... jak sie zapre, to nikt i nic mnie nie ruszy... nie wazne czy mam racje czy nie - czasem wlacza mi sie "osiol mode" i koniec ... no i tak bylo dzisiaj...

...ogolnie po jakiejs szostej godzinie tlumaczenia, chodzenia, grzebania w papierach zapytalam - ale w sumie po co to wszystko... - no Kasiula - odpowiedziala panna szefowa- jak to po co, przeciez ja jade na urlop niedlugo i ktos musi w razie czegos byc przeszkolony, ktos musi to wszystko wiedziec... - To niewypali - rzucilam do niej z usmiechem - nie ma takiej opcji... - Jezu, ale czemu - spanikowala P. - przeciez to latwe jest, ja ci nawet wszystko napisze... - Nie ma takiej opcji - zaparl sie moj wewnetrzny osiol. - ale czemu - wychlipala zaskoczona P. - Po prostu- odpowiedzialam  - jeszcze do reszty nie zdurnialam zeby podejmowac menadzerskie obowiazki, papierki i cala cudza odpowiedzialnosc bez awansu i podwyzki. Az tak glupia nie jestem, ale jak to mawiaja - good try....Mam teraz niejasne podejrzenie, ze na zawsze juz wypadlam z rankingu "ulubionych" pani menadzer....

Nic to bowiem tego samego dnia dostalam wiadomosc pod tytulem " podobalo mi sie Pani cv, czy ma Pani chwile by sie spotkac jeszcze dzis w firmie X., pytac o Y." ... no poszlam, co mi tam... nie pamietam nawet kiedy wyslalam cv do tej firmy i co powypisywalam w mailu, ale kto by sie o to martwil...pan Y. wygladal na kumatego wiec postanowilam byc szczera jak na spowiedzi... usiedlismy i zaczelo sie tzw. interviu ;

- Ma Pani ciekawe cv, czy Pani wie cos o naszej firmie?

- Szczerze mowiac nie, ale chetnie sie zapoznam ...

- Czemu Pani szuka pracy, widze ze jest Pani zatrudniona w X. ?

- Po pierwsze szukam nowych wyzwan i szans rozwoju, po drugie moja przelozona jest kuzynka szefa pana X. - pani P. ...

- O Jezusie Chrystusie, serdecznie wspolczuje ... Jaki ma Pani okres wypowiedzenia, bo ja Pania bardzo chetnie zobacze przy pracy, czy moze pani zaczac okres probny zaraz po swietach ?...

                                   ....jup, jup moze w koncu cos pojdzie dobrze  ...

  • gosiaczek9159

    gosiaczek9159

    19 kwietnia 2014, 06:48

    Super trzymam kciuki

  • Nieznajoma52

    Nieznajoma52

    16 kwietnia 2014, 22:53

    To ta Twoja menadżer jest znana w środowisku z właściwej strony:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.