Jest fantastycznie. Waga poleciała i w końcu zobaczyłam upragnioną siódemkę!!!
Na diecie warzywno owocowej wytrwałam 14 dni. Pierwsze kilka dni bolała mnie strasznie głowa, ale później już było świetnie.
Dziś sączę pierwszą kawkę. Nie piłam jej dwa tygodnie;-)
Teraz już wiem, że do wszystkiego można przywyknąć. Chce wprowadzić na stałe kilka zdrowych i zarazem żelaznych zasad w odżywianiu.
A teraz daję sobie 2 miesiące na zrzuceniu jeszcze 10 kg. Mam nadzieję, że podołam!!!
Proszę o radę odnośnie ćwiczeń, których za bardzo nie obciążę, bądź nie nadwyrężę kolana. Wprowadziłam orbitrek i brzuszki, ale myślę, że to trochę mało. Może macie jakiś pomysł?
bilmece
23 kwietnia 2014, 05:34Ja nawet na wage nie wchodzilam- zwaze sie w niedziele i jezeli jaki kolwiek wzrost byl, w niedziele go juz nie bedzie :) Udanego dnia!
bilmece
18 kwietnia 2014, 10:32Super! Prosze tylko o jedno- zadnych planow typu 2 miesiace i 10kg do zgubienia!Owszem to moze sie udac ale co potem? Jak juz tak pieknie dzialasz to daj sobie czas. Nie przytylas w dwa miesiace...strac wage powoli ale raz na zawsze :) Co do cwiczen- polecam pilates, moje cwiczenia niestety obciazaja i kolana i wszystko inne , wiec ich Tobie nie polecam. Milych Swiat i urlopowania :)
Thiny69
18 kwietnia 2014, 09:48Brawooo :*:*:*:* 2 miesiące 10 kg..? troszkę szybko.. ale powodzenia :* Mel B brzuch, plecy, ramiona