Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dobrze nie jest


synalek przywiózł ojca w piątkowe popołudnie
on nie chodzi!!! on sie tylko posuwa!....

wieczorem do Damiana, do chirurga twardego na pilna konsultację
(wyjście z domu, wsiąście do taxi, wyboje, wysiaście z taxi - to cała epopeja!!!)
podejrzenie odmy na lewym dolnym płucu, pofałdowana przepona...
pilnie do szpitala płucnego na Płocką, odsyła na Banacha
na Banacha ponad 5 godzin, oczekiwania, badań, konsultacji
boli go wszystko
nie chce usiąść, bo potem nie potrafi wstać
a nogi od stania bolą

do domu wracaliśmy koło trzeciej nad ranem, już po meteorytowym deszczu i z ptakami sennie podzwaniającymi
nie ma odmy, tylko 4 żebra paskudnie złamane, wydolny krążeniowo, wydolnośc oddechowa na 80% tylko
nie kasłać, nie schylać się, poruszac się powoli i ostrożnie


położyć zmeczonego, grubego i w bolesciach faceta do lóżka to duża sztuka!!! już facet z katarem czy przeziębieniem jest umierający, a co dopiero z takim prawdziwym cierpieniem, zatykacjącym każdy oddech....

na imprezę rowerowa miałam dzisiaj iśc, doroczny Rajd na Autyzm
już przebrana i zapinająca nerkę na brzuchu nagle usłyszałam cichutkie "proszę, nie jedź, zostań, boję się"
!!!!!


zostałam
dopiero jak synalek przyjechał na obiad i po Staśka, to sie wyrwałam na końcówkę Rajdu .. kumpel mi pakiet startowy odebrał, spotkałam znajomych, a zaraz potem do domu, gnana niepokojem. ..  no, tylko odrobinkę naokolo
w domu byłam kwadrans po wyjściu synalka i Staśka

najbliższy miesiąc będzie ciężki

ps vitaliowe
waga konstans
GDZIE SĄ VITALIOWE KOLORKI ?????

  • isiaste77

    isiaste77

    26 maja 2014, 13:34

    kurczaczki... :( Zdrówka i wytrwałości życzę :)

  • mikrobik

    mikrobik

    25 maja 2014, 17:33

    No, nie wiem....Ja bym nie zostawiła i przyjemnościowo nie pojechała, chyba, że spadł z balkonu w drodze do tej baby, albo po pijaku ze schodów.. W końcu zagadka rozwiązana jak to było naprawdę?

  • agnes315

    agnes315

    25 maja 2014, 16:00

    no to nieźle Ci się chłop poturbował :( cierpliwości życzę :)*

  • Nefri62

    Nefri62

    25 maja 2014, 10:55

    tylko myśl też o sobie w końcu nie jest umierający i nie potrzebuje opieki 24 h na dobę. Miłej niedzieli :)

  • 19685

    19685

    25 maja 2014, 10:00

    Uuuu lekko nie będzie. Cierpliwości życzę Tobie, a pacjentowi szybkiego powrotu do zdrowia.

  • piteraaga

    piteraaga

    25 maja 2014, 09:21

    Oj kochasz tego swojego połamanego męża...

  • Wiedzmowata

    Wiedzmowata

    25 maja 2014, 08:26

    Życzę siły, cierpliwości i wytrwałości... Pozdrawiam

  • seronil

    seronil

    25 maja 2014, 07:52

    Współczuję serdecznie. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Z tirem się zderzył ?!

  • mania131949

    mania131949

    25 maja 2014, 06:48

    No to Ci się trafił chory chłop rocznicowo! Serdecznie współczuję jemu cierpienia a Tobie chorego w zasięgu. Chory facet to "gorzej niż wojna". :-))) Ale dasz radę!:-))) Niech Ci chłopina szybko zdrowieje! :-)))

  • hanka10

    hanka10

    25 maja 2014, 06:33

    Współczuję Wam wszystkim i życzę szybkiego powrotu do pełni sił dla Męża

  • Nattina

    Nattina

    25 maja 2014, 06:09

    4 żebra złamane-kiepsko, ale i tak dobrze, ze nie gorzej. Sił i pogody ducha życzę na ten najblizszy czas.

  • luckaaa

    luckaaa

    25 maja 2014, 01:22

    Bedzie dobrze ! Moj maz lamal sobie zebra juz 3 razy .Za pierwszym razem zupelnie banalnie ... chcial mnie podniesc i wrzucic na zaspe sniegu zima ... mialo byc wesolo , a skonczylo sie zlamaniem zeber wlasnie . Ostatnim razem biegl z psem , zachaczyl butem o kant asfaltu i upadl - zebra polamane ! Poboli ze dwa tyg i w sumie przechodzi .

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    25 maja 2014, 00:50

    Jakie szczescie, ze to nie odma!!! Moj tata mial... Chyba nawet od wywrotki na nartach. Bedziesz miala teraz okazje pocwiczyc sie w cierpliwosci przy mezu... To cwiczenie charakteru takie bedzie. Zaciskanie zebow. Itp. Ale bądź dzielna. Grunt, zeby przestalo go bolec. Wtedy w ramach odstresowania rowerek:). A wspomnialas cos o wiekszej wadze meza- moze tez bedzie okazja go wesprzec w dietkowaniu? Bedzie od Ciebie mocno zalezny.

  • renianh

    renianh

    24 maja 2014, 23:39

    Oj to współczuję mężowi bólu,sama ostatnio tak cierpiąca ze tym bardziej i Tobie stresu przy okazji.

  • zoykaa

    zoykaa

    24 maja 2014, 23:21

    zdrowia dla meza

  • lukrecja1000

    lukrecja1000

    24 maja 2014, 23:02

    przykro mi bardzo...duzo zdrowia dla meza,sama aktualnie mam zlamane 2 zebra i wiem jak to boli ..

  • baja1953

    baja1953

    24 maja 2014, 22:27

    Cześć, Jolu... A to się porobiło... Współczuję i Tobie i Twojemu mężowi...jesteś silną kobietą, dasz radę...Ale lekko to Ci nie będzie....A kolorki poszły się bujać... w ramach "ulepszenia" Vitalii...Podobno jest coś tam dostępne na pasku bezpośrednio po html, ale ..nie chce mi się próbować....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.