Nie wiem czy się przetrenowałam, czy ząbkujące dziecko daje mi za bardzo w kość, ale czuję się zmęczona. W poniedziałek olałam indoor cycling, ale poszłam pojedzić z mężem i dziećmi rowerami. Każdy kilogram się liczy, każdy. Jeśli mam wziąć udział w maratonie MTB, to muszę schudnąć minimum 5 kilo do września. Widzę jak się jedzie z przyczepką, jaka różnica jest nawet jak jedno dziecko wysiądzie. Wczoraj poszłam na indoorki ale musze powiedzieć, że się zmusiłam do tego- żadnej przyjemności nie miałam z tego, że tam idę, potraktowałam to jak obowiązek, że muszę i już.
Ostatnio powaznie często się zmuszam do jakiegokolwiek treningu... na rowerze wykręciłam przez tydzien ponad 100 km, a powinnam gdzieś dwa razy tyle.
No i tragedia z dietą, czekolada... nie mogę bez niej żyć, wstyd mi, ale w ostatni miesiąc zjadłam 2 opakowania ptasiego mleczka i 6 czekolad prawie sama... wczoraj dwa wafelki, i jakbym miała zjadłabym pewnie więcej. Nie tyje, no bo nie mogę powiedzieć, ale no z tymi słodyczami to raczej nigdy nie doczekam się jakiegoś spadku na wadze:( Nie mam kontorli, każdy stres, każdy nerw kończy się czekoladą.
No i to my na jednej takiej całodniowej wyprawie z szarańczą, moje nogi w tych gaciach to normalnie czysty seks ... żałosne.
natalie.ewelina
13 czerwca 2014, 13:52ja tez tak mam jestem uzalezniona od czekolady....pozdrawiam
kaska040484
13 czerwca 2014, 08:46o jak przypomnę sobie ząbkowanie syna to od razu jestem zmęczona!!! :)
malvinella
13 czerwca 2014, 11:07No pierwszy właśnie chwile temu odnaleziony, ale niestety chyba ma zapalenie dziąseł:((( u góry, myślałam, że dwa zeby mu wyszły a tam ropka mu pociekła... idziemy do lekarza później...
Vitalia713
13 czerwca 2014, 08:44Mam głupie pytanie. Co to jest MTB ?
malvinella
13 czerwca 2014, 09:06MTB= mountain bike czyli po naszemu rower górski ;) maraton mtb to maraton na rowerze, po lesie.