Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
"Schudłaś?", motywacja +100000000000 !


Takie oto pytanie usłyszałam już dwukrotnie :D Raz we wtorek, a drugi raz wczoraj :D To znaczy, że coś tam nie tylko ja widzę, ale także ci, którzy widują mnie od czasu do czasu :D. Brzuszek się zmniejsza- to przede wszystkim rzuca się w oczy! Powoli brak boczków :D Duma rozpiera :D Mówię potem lubemu "Widzisz, nawet ona zauważyła, a ty nic!" a on się zaśmiał tylko :p. On nie widzi moich postępów, ale to dobrze, to znak, że nie zwraca uwagi na takie rzeczy. Sam przyznaje, że dla niego ciągle tk samo wyglądam- jak przy tabletkach przytyłam (nieszczęsna woda, brzuch jak w ciąży) 4-5kg to mówię mu 'jejku ja ja wyglądam' a on zawsze patrzył na mnie wzruszał ramionami i mówił, że on nie widzi żadnej różnicy. Jak schudłam te kilogramy też nie widział, teraz jak robię się smuklejsza też nic nie widzi :p

Zauważyłam, że moją zmianę zauważają jedynie kobiety, my jesteśmy takie drobiazgowe, ale faceci nie zwracają naprawdę na to uwagi. Dla mnie to dobrze, bo jakby mój ukochany zwracał uwagę na takie rzeczy to bym się mega stresowała każdym dodatkowym kg. 

Takie słowa dały mi kopa pozyttywnej energii i dodatkowej motywacji :D. W końcu spełniam swoje marzenia- chciałabym w końcu nie wstydzić się swojego ciała, wychodzenia w stroju na plażę/ basen, żebym mogła nosić każde spodnie i bluzkę, żebym siedząc nie miała wielkich fałd na brzuchu które przyprawiają mnie o złość. Już niedługo... Chciałabym za 2 miesiące zgubić ten zbędny balast, moje małe marzenie, pozbyć się tego raz na zawsze i cieszyć się płaskich brzuszkiem. 

Nie zależy mi na wadze, mogę nawet ważyć 60kg o ile jest to równoznaczne z posiadaniem płaskiego brzuszka i zgrabnych nóg. Dietą się nie katuje- jem to co jadłam niemalże zawsze z tym że zrezygnowałam zupełne ze słodyczy (lody wpadają czasem), słodzenia cukrem kawy, białego pieczywa, słodkich napoi- czasem od lubego wezme łyczka bądź dwa coli. Resztę jem jak do tej pory, ale w 5-6 posiłkach i dołączyłam ruch. 

Nawet nie wiecie jaka będę szczęśliwa kiedy w końcu siedząc nie będę musiała czucz tego bebzonika na kolanach :)

Idę zaraz ćwiczyć, bo brzuch sam nie spanie :D

  • mona26r1

    mona26r1

    2 września 2014, 09:59

    Komplementy na temat schudnięcia dodają skrzydeł :) A faceci nie zwracają uwagi na szczegóły. Moja siostra przez 2 lata nosiła aparat na zębach. Któregoś dnia, przychodzi do domu, pokazuje piękne białe ząbki bez aparatu, lśniące, równiuśkie, i uśmiecha się znacząco do taty i czeka aż coś powie, a on tak myśli i mówi : byłaś u fryzjera? :D

  • Bebacz

    Bebacz

    31 sierpnia 2014, 23:39

    Świetnie usłyszeć coś takiego, gratuluję :) Jesteśmy podobnego wzrostu i dążę do tej samej wagi, ale po avatarze stwierdzam, że wyglądasz o wiele lepiej :D Trzymam kciuki za dalsze sukcesy :)

  • xIxAsiaxIx

    xIxAsiaxIx

    31 sierpnia 2014, 16:56

    Super :-) to jest to czego potrzebujemy. Jedno magiczne slowo SCHUDLAS i od razu motywacja rosnie w gore :-). Pozdrawiam :-)

    • .Alice.

      .Alice.

      31 sierpnia 2014, 21:29

      Ooooj rośnie, potem miałam ochotę zrobić jeszcze dodatkowy trening, ale w porę się opamieętałam, nie można przeginać w drugą stronę :D

  • Milla.l

    Milla.l

    31 sierpnia 2014, 14:11

    Gratulacje :):):) Takie pytania dają dużo motywacji i kopa do dalszych ćwiczeń :D

    • .Alice.

      .Alice.

      31 sierpnia 2014, 21:30

      Trochę mnie to tez podbudowało,że moja praca nie idzie na marne :))

  • SchudnacNaZzawsze

    SchudnacNaZzawsze

    31 sierpnia 2014, 13:41

    Moj tez nie zwraca na to uwagi :)

  • boska20

    boska20

    31 sierpnia 2014, 12:41

    Moj facet za to widzi kiedy chudne oraz sie zaokraglam. ;-). Dzieki Bogu ostatnio jestem na drodze chudniecia, zycze ci wytrwałości i nie wyczekuj zbyt szybkich efektow, nie waz sie co dzien bo to meczy. Efekty przyjda same ;-)

    • .Alice.

      .Alice.

      31 sierpnia 2014, 21:28

      Kiedyś tak się ważyłam, ale teraz odstawiłam wagę, centymetr w ogóle jest mi obcy a wyznacznikiem są ubrania no i ewentualnie opinia innych ludzi jak coś powiedzą :) Czasem myślę, że może to i fajniej by było jakby facet widział jak troszke tyje? Powiedział by 'o troszkę przytyłaś' to może już dużo wcześniej bym się za siebie wzięła ;)

  • Revelin

    Revelin

    31 sierpnia 2014, 12:18

    Takie pytania dają mega powera :p w takim razie gratulacje i powodzenia w dążeniu do celu :D

    • .Alice.

      .Alice.

      31 sierpnia 2014, 21:33

      Dziękuję :) Mam nadzieję, że w końcu dojdę do tego celu, bo to wydaje mi się aż nierealne mieć kiedyś płaski brzuszek

  • behealthy

    behealthy

    31 sierpnia 2014, 12:16

    No to świetnie! :) A facet widzi, mozesz być tego pewna :D Mój też nic nigdy nie mówi (i jestem mu za to wdzięczna!) ale na pewno widzi :) Pozdrawiam :)

    • .Alice.

      .Alice.

      31 sierpnia 2014, 21:27

      Zawsze nawet celowo pokazywałam mu z boku brzuch i mówiłam 'no patrz jakbym w ciąży była!' a on się frustrował i twierdził, że przesadzam i on żadnych zmian nie widzi, ale możliwe że masz racje, chociaż ostatnio stwierdził, że przystyłam, a wszyscy wokół, że chudnę ;P i to my, kobiety, jesteśmy jakieś nielogiczne :p

    • behealthy

      behealthy

      31 sierpnia 2014, 21:28

      Po latach obserwacji dochodzę do wniosku, że my kobiety jestesmy tak samo nielogiczne jak i faceci :D

    • .Alice.

      .Alice.

      31 sierpnia 2014, 21:32

      Mój luby bardzo często lubi mi to udowadniać, na szczęście nieczęsto na podstawie moich zachowań :D

  • Himek

    Himek

    31 sierpnia 2014, 11:46

    Cieszę się, że widać po Tobie zmiany :)

    • .Alice.

      .Alice.

      31 sierpnia 2014, 21:25

      Ja się mega cieszę, że dostrzegają to inni, to jest motywujące :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.