Kochane
Wzięłam się za siebie i oby wystarczyło mi sił a organizm zechciał współpracować.Byłam na USG i to mnie zmotywowało.Wątroba lekko otłuszczona i powiększona.Jeszcze parę kilo w przód i będą duże kłopoty.Nie chcę.Ponadto wygląda na to,że sylwestra spędzę na sali a nie chcę źle się czuć w sukience.Niemniej jednak zdrowie jest moim głównym motywatorem.Wiem, że nie będzie łatwo.Pracuję dużo ze swoją psychiką, bo tam tkwi problem.Ciało na razie się poddaje ale wiem, że to nie będzie łatwa walka.Na dziś od 5.11.2014 prawie kilogram w dół.Prawie,bo 0,9 kg.Może to mało ale dla tych,którzy walczą od lat wiadome jest, że organizm nie jest wcale taki podatny. Mój rozstrojony chorobą,inwazyjnym leczeniem i ingerencją w hormony nie jest łatwo zmusić do uległości.Może jutro będzie pełny kg,oby...
Buziole