Kochany pamiętniku...
Koniec romantycznego weekendu. Powrót do szarej rzeczywistości sprawia, że pojawiają się łzy. Mój A. wylatuje w środę do Anglii. Dzisiaj się pożegnaliśmy - na jak długo jedzie - nie wiadomo. Miesiąc, dwa, cztery...Ta niewiadoma mnie dobija.
Nie jesteśmy idealną parą,nigdy nie byliśmy i pewnie nie będziemy, kłócimy się, złościmy, mamy ciche dni ale mimo wszystko nie potrafimy bez siebie żyć. To słodkie, że po 8 lat związku, nadal w swojej obecności wciągamy brzuchy, żeby lepiej wyglądać :)
Kocham go za to że mnie motywuje, ochrzani gdy trzeba, za to że się ze mną nie zgadza i dzięki temu patrzę na pewne sprawy inaczej. Za to że we mnie wierzy,szanuje moje decyzje, troszczy się o mnie...
Jestem wdzięczna Bogu za to że postawił go na mojej drodze. Że mimo upływu czasu, zmian w naszym życiu, zmian zainteresowań, charakterów wciąż tworzymy jedność.
Życzę każdej kobiecie takiego faceta - takiego który kocha wasze wady i zalety, który potrafi iść na kompromis i przyznać się do błędu.
A to czytam jak mnie wkurzy...pomaga;)
.
Nie chce się smucić, chce myśleć o pozytywnych stronach jego wyjazdu.
Chce wykorzystać ten czas na zmianę swojego wyglądu.
Wiem jedno chce schudnąć - chce go zaskoczyć, pokazać że potrafię.
Chce żeby był ze mnie dumny - jutro przedstawię plan działania.
Myślę że nie będzie go na pewno przez 2 miesiące a więc jest czas żeby poprawić sylwetkę.
Chce mu pokazać zgrabny tyłek w seksownej bieliźnie - ten obrazek w mojej głowie będzie motywował mnie do działania.
FitnessLady23
1 lutego 2015, 18:55Dieta - sama jestem zdziwiona - bardzo dobrze. Gotowałam dla nas zdrowe obiady i kolacje więc obyło się bez wpadek;)Spróbowałam nawet nowego przepisu - pieczony kurczak z mozzarellą, pomidorkami cherry i świeżą bazylią - pycha;) Chłopak pomógł mi z zakupami - 4 siaty zdrowego jedzonka;) dam radę!!!
yahriel84
1 lutego 2015, 18:43Motywacja nad wyraz słuszna, teraz czas na realizację!!! Jak tam dietowanie?