No i dwa dni laby i powrot do 65kg. :( Miesiaczka i strajk jesli chodzi o cwiczenia. Oczywiscie siedze teraz tez przed komputrem i wypelniam aplikacje wiec co chwile bym cos najchetniej wyciagala z lodowki zeby sie 'rozstresowywac' i 'wynagradzac'. Ale wynagradzac nie ma za co pozatym najlepsza nagroda byloby zmieszczenie sie w spodnie ktore od juz paru lat wisza i czekaja.... A ja juz mam dosc tego wiszenia, a jeszcze bardziej tego zwisajacego obwislego cielska mojego. Tak sie troche ludze ze choc kilo z tych dwoch to woda nabrana przy miesiaczce, ale tak miedzy bogiem a prawda patrzac na to co jadlam i niecwiczylam to chyba niestety nie. Kurcze a wedlug planu byly juz szanse na 62 jutro :( chlip chlip.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.