Co za cholerny dzień! Jedna z dziewczyn, z którą mieszkam jest nie do zniesienia. Co chwila przychodzi do mojego pokoju "integrować się" i nie dość,że mi smęci to jeszcze grzebie mi w rzeczach. Skąd biorą się tacy ludzie!!!??? Nie wiem, czy mam ją opierdzielić, czy udawać,że nie widzę. Delikatne zwrócenie uwagi kompletnie na nią nie działa....
Na siłowni głupia weszłam na wagę i ......... +0,5 kg. Grzecznie trzymałam się diety,codziennie ćwiczyłam i taka niespodzianka. Może dlatego,że okres się zbliża, a może to ten słynny wagowy przestój. Tak czy siak ćwiczeń mi się odechciało.
Zaliczyłam 30 minut orbitreka, 20 wioślarza,20 bieżni i 10 rowerka plus ćwiczenia na nogi i ręce plus 8 km spaceru.
Jeszcze tak mi się chciało słodkiego.Cały dzień za mną chodziła czekolada.Najgorzej było na siłowni.Myślałam,ze koło spożywczego to nie wyrobię na zakręcie. Na szczęście, przewidziałam wcześniej taką sytuację i nie noszę przy sobie żadnych pieniędzy :) Wolę nie myśleć co by się stało, jakbym miała portfel...
Głowa mi pęka, a jeszcze muszę się przygotować na jutrzejsze ćwiczenia na studia, spakować się do domu....
Ja chcę piątek!!!
jamida
23 marca 2015, 22:17ja bym od razu jej powiedziala do sluchu
Fryzja
21 marca 2015, 12:50Ładnie ćwiczysz ;) Jeśli lubisz słodkości poszukaj ich zdrowych odpowiedników, powinno pomóc.
Magdalenananie
19 marca 2015, 20:01Ja na Twoim miejscu powiedziałabym prosto z mostu "koleżance", co myślę i żeby nie naruszała mojej prywatności. Ale to może dlatego, że teraz jestem "wredna" , z czasem nabyłam tę cechę. Co do wagi: Waga może pokazała o wiele więcej, bo na siłowni (zapewne po ćwiczeniach) stanęłaś na wagę, a jak wiadomo skoro mięśnie pracują, to zachodzą w nich wiązania. Może to przyczyna ( tak sobie wyjaśniam na chłopski rozum). Słodkiego Ci się zachciało, bo organizm domaga się po wysiłku "naładowania energetycznego" , mięśnie się domagają. Ja też mam chwilowe zachciewajki takiego typu. Mam nadzieję, że ból głowy niedługo przestanie Ci towarzyszyć . Trzymaj się. :)
summer_and_I
19 marca 2015, 20:12dzięki wielkie :) chyba tak zrobię- najwyżej się obrazi,ale w sumie to ja mam się bardziej za co obrazić niż ona.