Witam dziewczynki.
Padam dziś na twarz. Ale ja kocham takie zmęczenie bo robie to co kocham. A kocham piec słodkości. Mam zamówień ze ho ho ale realizuję je z najwyższą przyjemnością. Dziś upieklam około 300 sztuk mini piernikowych zajaczkow i jajeczek jutro pójdzie w ruch lukrowanie będzie słodko i kolorowo. Jak już wszystko będzie na tip top to zaprezentuje Wam kolejną paczuszkę świąteczną wartą uwagi
Pobudka dzisiaj o 6tej i w trasę z tatą do szpitala na biopsje. Człowiek musiał swoje odsiedziec o niczym nie informowany w poczekalni na czczo aż do południa by łaskawie ktoś poprosił tatę do gabinetu. Ech to całe NFZ szkoda słów. Wyniki za dwa tygodnie oby same dobre wieści.
W drodze powrotnej kupiłam kilka sztuk bratkow i worek ziemi. Rozsadzilam do skrzynek część pod balkon cześć na cmentarz na grób mamy i grób dziadków do tego zonkile do wazonow ozdobione kilkoma galazkami bukszpanu. Posprzatalam stare stroiki i znicze. Także groby są już ładnie ogarniete na święta.
A wracając z cmentarza narwałam na łące bukiet z gałązek bazi. Ładnie zdobi kuchenny stół. Kupiłam dwie butelki Vanisha i w wolnej chwili wykorzystując ładną pogodę wezmę się za mechaniczne pranie dywanów.
Teraz po Piekielnej Kuchni lecę do gorącej kąpieli a potem ponadrabiam Wasze dzisiejsze wpisy by być na bieżąco.
monka78
25 marca 2015, 21:51Bazie piękne , takie jak z obrazka, a te jajka z zielenina to z twojego okna.Fajna sprawa i zabawna trochę. Trzymam kciuki za wyniki:)
Grubaska.Aneta
25 marca 2015, 21:59Ano mam takowe wysiane.
stokroo
25 marca 2015, 20:14I takie wpisy u Ciebie najbardziej lubie...pelne optymizmu!!!Swietny pomysl z ta rzezucha, bede musiala tak sobie tez zrobic;-)).
ckopiec2013
25 marca 2015, 17:57Cieszę się ogromnie, ze możesz się realizować w pieczeniu, urocze są te jajka, ale Ty masz pomysły, pozdrawiam.
quki74
25 marca 2015, 17:44Super że interes się kręci !!! Urzekły mnie te twoje jajka robię podobnie ale twoje ładniejsze z czego są te oczka takie fajne ludki wyszły :))
Grubaska.Aneta
25 marca 2015, 19:13Oczy plastikowe przyklejone
nataliaccc
25 marca 2015, 15:31uwielbiam bazie, ale tu jakoś ich nigdzie nie widziałam:( u Ciebie jak zwykle w pełni pracowicie
Evcia1312
25 marca 2015, 13:38wiosennie u Ciebie Ty nasz pracusiu
Gacaz
25 marca 2015, 11:50U Ciebie jak zwykle pracowicie.
MartaSajdak
25 marca 2015, 11:28Super że do przodu :) wrzucając zdjęcia wypieków :)
aniolek50
25 marca 2015, 10:12bardzo się cieszę kochana że pomału słońce wychodzi u ciebie w Twoim życiu że jesteś zajęta tym co lubisz robić i tak trzymać . Miłego dnia
aktaeB
25 marca 2015, 10:08dawno nie czytałam, ale widzę, że Ty nadal w ciągłym ruchu. Biorę z Twoich wpisów motywację do dzialania, bo u mnie ogarnięcie wielu rzeczy naraz jest niemożliwe. Pozdrawiam
michasia86
25 marca 2015, 09:35Czekam na zdjęcia tych Twoich paczek :) a do skorupki jajek też będę siać rzeżuchę, ale to dopiero w piątek planuję. Te oczka są fajne :) Pozdrawiam :)
Grubaska.Aneta
25 marca 2015, 09:55Jutro albo dziś wieczorem zaprezentuje Wam taka paczkę.
silvie1971
25 marca 2015, 09:20Ale fajnie, ze masz duzo pracy, bardzo sie ciesze, mam nadzieje, ze wszystko sie fajnie rozwinie. Ta skorupka jaja z rzezucha jest swietnym pomyslem:)
paczektoffi
25 marca 2015, 09:13u Ciebie zawsze pracowicie :)
monikaplu
25 marca 2015, 08:57Trzymam mocno kciuki za tatę!!!
kingoje82
25 marca 2015, 08:54Dzialasz jak cukiernia! Tylko o wiele smaczniejsza, tylko tak dalej! Pieknie te bazie.
piteraaga
25 marca 2015, 08:50Ja też tak mam - jak się narobię to czuję że żyję...
justagg
25 marca 2015, 08:37Fajne jaja:)
Amelia31
25 marca 2015, 07:55Wspaniale, że tak dobrze Ci idzie-w końcu. jeszcze teraz żeby były dobre wyniki taty-trzymam kciuku!
Magiczna_Niewiasta
25 marca 2015, 07:41Powiem Ci, że nie tylko w Polsce taki cyrk jest, ja ze swoim facetem ostatnio siedziałam w Londynie w szpitalu 4h (opiłek w oku), po tym czasie zaprosili nas do sali, babka popatrzała w oko i kazała przyjść jutro "bo nie ma odpowiedniego sprzętu". A takowy sprzęt znajdował się w sali obok (już byliśmy tam raz). Śmiech na sali :P
renia1963
25 marca 2015, 07:24Trzymam kciuki za wyniki Twojego taty. Świetnie że znów jesteś w swoim domowym wigorze:).