Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 3


Nie jest źle!

No ja nie wiem, co oni wszyscy z tą pizzą. Spoko, można. Sama lubię, ale codziennie? Znowu udało mi się oprzeć pokusie.

Dzień Czekolady poświętowałam dziś śniadankiem - pieczona owsianka czekoladowa z imbirem i gruszką. No pycha. Na kolację mrożone truskawki z jogurtem. W ramach weekendowej rozpusty zaaplikowałam sobie kawałek maminego sernika. Nic ponad program nie wpadło, nawet nie podjadłam orzeszków, które sypałam Małżowi do jogurtu. Jestem boska!

Po pracowitym weekendzie zapowiada się pracowity tydzień. W piątek mam wizytację, na sobotę muszę napisać pracę dyplomową (mam wstęp :/), a na niedzielę dwie prace zaliczeniowe. Chyba będę chodzić na rzęsach. Jakoś nie mogę się nauczyć na własnych błędach i wszystko zostawiam a ostatnią chwilę :/

Miłej reszty niedzieli!

  • Grazia1812

    Grazia1812

    12 kwietnia 2015, 19:40

    Gratulacje tak trzymaj,u mnie tez jak na razie jest ok,pozdrawiam

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.