Ciężko, ciężko!
Nawał pracy, zajęć wszelakich spowodował, że moje przygotowania są słabe...
muszę się podnieść do góry znów!! i myśleć!! Cały czas myśleć!! Każdą decyzję podejmować świadomie.. nie dać się manipulować swojej oponce heh
Z dobrych rzeczy??
od poniedziałku zaczęłam codzienną jazdę rowerem:))))))))))))))) 14 km codziennie - taka trasę mam z roboty do domku. Mogłabym jeździć bimbajem ale szkoda zmarnować taką okazję na dobry trening.
Chwilowo zatrzymam się na tym wysiłku bo szczerze to dużo dla mnie ... dam sobie dwa tygodnie na przyzwyczajenie i może coś dorzucę? Zobaczymy :)
z postanowień??
- piwko tylko raz w tygodniu ;p hehe lubimy piwkować przy dobrej pogodzie ale oponka od tego rośnie... stąd postanowienie :)
-woda - oczywiste :)
- chleb (najlepiej ciemny) - max. kromka dziennie! Uwielbiam wszelkiego rodzaju kanapki do tego stopnia, że czasem nie mogę się powstrzymać..
- będę się starać nie mieszać węglowodanów z białkami
- ostatni posiłek godzina 18, posiłek lekko strawny!
- owoce od rana , wieczorem warzywa! Dużo owoców i warzyw!! :)
- koktajle mleczne! PYCHA!!
na razie tyle albo aż tyle :) Dzięki temu wpisowi znów nabrałam motywacji!
Dobre słowo się przyda również!
swietaa
17 kwietnia 2015, 20:07Moze pieczywo wasa? Dla mnie smakuje troche jak trocina, ale kanapka to kanapka :P z takimi dietowymi planami na pewno Ci sie uda ;) dajesz Malenka!!!
Dzejj
20 kwietnia 2015, 12:32hehehe nie taka maleńka ;p;p chciałabym :)))) Racja muszę się zastanowić nad takim pieczywem albo tylko ciemne. Noo ale kusić i tak będzie bo mężczyzna ciemnego nie lubi i białe pieczywo będzie i tak w domu... ale jak będę miała własne to może będzie lżej??
ChybaaTy
16 kwietnia 2015, 15:48Też lubię sobie piwkować.. a jeszcze teraz się sezon na grille i piwo zaczyna więc będzie ciężko :d ale wszystko jakoś się da ogarnąć :) trzymam kciuki za Ciebie :) powodzenia! :)