Hej :)
Wczoraj usłyszałam, że schudłam od zupełnie obcej mi dziewczyny, która chodzi ze mną na trampolinę :) Jak tylko to usłyszała, to gdybym miała skrzydła - polatałabym :D Nie powiem - mega miło :)
Jutro idę po pracy do dietetyczki po rozpiskę menu :)
Ogólnie wizyta była ok, chociaż ta dietetyczka nie wzbudziła mojego zaufania jak poprzednia - ale dam jej szansę :) Cel - minus 25kg :) Czas na realizację - ok. roku.
W tym tygodniu poczyniłam drobne zakupy internetowe - z myślą o moim czerwcowym (aktywnym ;)) - bierzemy rowery) urlopie.
Kupiłam bluzę, polar i dwie pary sandałek - takich samych tylko w różnych kolorach :)
Mojemu mężowi też coś skapło :) za 1,5 tyg ma urodziny, więc prezent jak znalazł :D
Mam nadzieję, że będzie zadowolony :) U męża trochę mniej kolorowo niż u mnie - ale coż ;)
W poniedziałek po pracy "obkupiłam" się w H&Mie :) co prawda same basic'owe koszulki ale tego potrzebowałam :) Do mojej szafy trafiła - niebieska bluzka w serek, czerwona bluzka z dłuższym dekoldem na plecach, zwykły neonowy różowo-pomarańczowy t-shirt, czarna bluzka na ramiączkach - uwielbiam je! kosztują 19,90 a są świetne, i biały cienki sweterek.
Może nic specjalnego ale ja lubie basic'owe ubrania, które można połączyć z fajnymi dodatkami (typu marynarka, sweterek, narzutka czy biżuteria :D).
Miłego czwartku V> :)
Grubaska.Aneta
21 maja 2015, 10:13Ale się odkupilas :) no to aktywny czerwiec się zbliża :)
zagrubabuba
21 maja 2015, 10:24Oj tak!! Ale jaka szcześliwa teraz jestem ;) hahaha
Grubaska.Aneta
21 maja 2015, 12:22Bo kobiety kochają zakupy :)
Pokerusia
21 maja 2015, 10:08Nie ma to jak zakupy, od razu świat staje się piękniejszy,hehe. Komplement fajna rzecz:) Pozdrawiam.
OnceAgain
21 maja 2015, 10:02No i super :) komplement od zupełnie obcej osoby smakuje najlepiej :). Co do ciuszków to też są super, a klapeczki to gdzie można nabyć?:)
zagrubabuba
21 maja 2015, 10:05Oj tak! Smakował o wiele lepiej niż najlepszy deser ;) Wszystkie zakupy internetowe zrobiłam w sklepie 4F :) A klapki/sandałki były po niecałe 50zł, więc żal było nie brać ;)
Tygrysica.
21 maja 2015, 10:01Też lubię takie ubrania. A sandały mega, podobają Mi się strasznie :D
PuszystaMamuska
21 maja 2015, 09:54fajne ciuszki :)