Witajcie kochane !
Naprawdę zauważam, że ta Vitalia motywuje! I to dzięki Wam! Nie wiedziałam, że taka grupa wsparcia potrafi dać takiego kopa! Co do butów - opinie są podzielone - czytałam fora - i co osoba to inna opinia - pozostaje mi samej je wypróbować ^^ (o ile jeszcze w mojej mieścinie do poniedziałku się uchowają.. Bo jutro i w niedziele nie mam jak ich zakupić.. )
Dzisiaj też dobrze, trzymam się moich postanowień. :)
Start : szklanka wody z cytryną
Śniadanie 6:00 -4 łyż. owsianych, szkl. maślanki, pół banana, 1 nektarynka, 2 łyżki otrębów żytnich, po łyżeczce siemienia lnianego, pestek słonecznika i dyni
Przekąska - 9:30 -banan, kanapka z ciemnego żytniego chleba, pasta słonecznikowa czosnkowa (zamiast masła), sałata, jajko i dużooooo szczypiorku! ♥
II Śniadanie - 13:00 - brzoskwinia, połowa op. serka wiejskiego, pół ogórka, koperek i znowu szczypiorek ♥
Obiad - 16:00 - 4 młode ziemniaczki, Maminej roboty gzika, masło. (Nie mam pojęcia ile to miało kalorii, ale było pyszne! I dzięki temu bakłażana mam na jutro! )
Kolacja - 18:30 - jedna skibka ciemnego chleba z pastą, sałatą, żółtym serem wędzonym, pomidorem i oczywiście szczypiorkiem! 3 małe ogórki małosolone -takie malutkie, ale jednak.
Płyny - 4 kubki herbat w pracy, po obiedzie kawa z mlekiem, popołudniu zrobiłam sobie smakową wodę do picia, a mianowicie - 1,5 litra wody przelałam do dzbanka, pokroiłam cytrynę w plastry. Do tego ukradłam z ogródka całą łodygę świeżej mięty - i wszystkie listki uprzednia podarte wrzuciłam z cytryną do dzbanka! Jest pyszna! Już udało mi się połowę wypić .. a teraz latam co po chwilę do łazienki. ^^'
Aktywność - 1h jazdy rowerem i dzisiaj będzie 70 brzuszków, ot co!
Jutro niestety idę do pracy pomagać w obsłudze na weselu, więc nie wiem jak będzie z wpisem - najpewniej w niedziele dopiero tu wrócę. Ale jutro nie zamierzam popuszczać! Co prawda przez jutrzejszą pracę nie mam zbytnio zaplanowanej aktywności, ale myślę, że samo bieganie z talerzami przez całe wesele w zupełności wystarczy!
Miłego Wieczoru i weekendu wszystkim!
I miła kołysanka do ucha na koniec ♪♫ !
roogirl
31 maja 2015, 22:18Owsianka ma moje ulubione dodatki :) Takie bieganie to też ruch, jak wypadło weselicho?
jamida
30 maja 2015, 21:14no pomyśl ile kilometrów z tymi talerzami zrobisz.
angelisia69
30 maja 2015, 04:56no to super ze motywuje,nie wazne jaki masz cel,w grupie zawsze razniej.Co do butow,jesli ci sie uda kupic to sama na sobie prztestujesz i to bedzie najlepsze rozwiazanie ;-) A przy obsludze wesela napewno mase kcal spalisz bo ciagle na nogach.Powodzonka
WaniliowoMalinowa
29 maja 2015, 23:38Bez V na pewno nie dałabym rady - polecam :D