Przez ostatnie dwa dni humor nie dopisuje zaczyna się ,,gorący" okres i ja już podświadomie czuję zmęczenie, na dokładke dowiedziałam się, że wydłużą mi się godziny pracy i nie wiem jak ja to pogodze ze studiami. Teraz wychodzę o 7.30 i wracam o 18-19, po zmianie to już tylko mi zostanie czas żeby poćwiczyć, umyć się i iść spać cholerne życie, jak człowiekowi się wydaję, że wszystko zaczyna się układać to coś musi spieprzyć sprawę
Śniadanie: jogurt naturalny + 0,5 banan + siemie lniane + rodzynki
II śniadanie: 1 kromka chleba z masłem i serem żółtym + parę orzeszków laskowych + parę chrupek + gruszka
Obiad: jabłka zapiekane z kaszą manną
Kolacja: arbuz
* 1,5 l wody, 250 ml kawy rozpuszczalnej z mlekiem
ZawszeWinna
11 czerwca 2015, 19:43Mnie też męczą te gorączki, ale nie możemy się poddać, musimy walczyć do końca :)
betterthanyesterday
11 czerwca 2015, 10:16ja też czuję się zmęczona latem :( nie chodzisz głodna na takiej dziecie? tak w ogóle zdałam sobie sprawę ze zaczęłyśmy odchudzanie tego samego dnia :)
hepiolcia
11 czerwca 2015, 18:07Ja uwielbiam lato! :D chodziło mi o to, że dla zaocznych zaczyna się sesja i mam multum nauki a przy pracy ciężko to pogodzić ;) fakt, czasem nie pilnuje tych posiłków a szczególnie obiadów i ich godzin ale staram się w miarę możliwości, głodna raczej nie chodzę :) trzymam za nas obie kciuki :D